Przez palce
przez palce
patrzę
zima
mróz na szybie
nic nie widzę
dłonie przymarzły
do twarzy
albo tak bardzo to sobie wyobraziłam
by udowodnić
mu
im
sobie
że jestem silna
przez palce
jak nad przepaścią
zimny oddech
dotkliwie czuję na karku
przyciskam
a spod nich wypływa
nie wiem co
słodkie jak
krew
słone jak
łzy
nie spojrzę
jestem silna
jestem silna
jestem silna
I skoczyła.
A na nagrobku wygrawerowane:
„Taka byłaś słaba...”
Komentarze (4)
ile bólu w tym wierszu. Lakoniczny oszczedny styl
poteguje nastrój smutku i bezsilnosci.Podoba mi sie .
w życiu bywają rożne momenty i trzeba być silnym , a
najważniejsze nie być samotnym, pozdrowienia i
powodzenia
każdy błądzi...
zabłądziła, pomyliła kierunki tylko i zal ze nikt nie
pomógł - świetny wiersz