Przeźro-czyste Motyle*
po przylocie z lasu do domu
elfik strząsnął po kryjomu
wszystkie lekkie paproszki z paprotki
oraz z kwiatków meszek
różowe zdjął kaloszki
i skarpetki w błękitne groszki
biegając boso po pokoju
zbierał z podłogi magiczne motylki
wkładał je w atłasowe worki
tak jak to robią małe dziewczynki
całkiem dramatyczne aktorki
*
nocą elfik płakał za ścianą
jak bardzo osobny człowiek
który wyjął kawałek złego snu
z pod zamkniętych swych powiek...
Komentarze (6)
Przyjemnie było przeczytać i myślami powrócić do tych
dawno zapomnianych lat. Pozdrawiam:)
Kochany elfik czyscioszek ochronil dzieci przed
zmorami sennymi.Sliczny wiersz+++
Jak na wierszyk dla dzieci- bardzo obrazowy,
pobudzający wyobraźnię:) Ciekawy, bajkowy klimat
sprawia, że czyta się go bardzo przyjemnie:))
Pozdrawiam serdecznie!
cudny wierszyk dla dzieci.
bardzo miły i bajkowy klimacik:)
pozdrawiam:)
Bajkowo i ładnie:)))