Przeżyć nieokiełznanych
"Przeżyć nieokiełznanych".
14.09.2021r. wtorek 10:03:00
Przeżyć nieokiełznanych
W nas tak wiele,
A pragnień jeszcze więcej
I to na boso i w skarpetkach.
Idąc po tym szlaku
Czujemy się,
Że jesteśmy na czele,
No i w drogę, w bieg przed siebie,
Bo przez nami Triumf,
Ale i przegrana.
Przeżyć nieokiełznanych,
Ich nie wbudzi i nie uspokoi
jednocześnie
Żadna siła poza tą Najwyższą.
Niewidoczne dla oczu
Jest czymś jakże ważnym,
Albo i najważniejszym,
Bo o tym trzeba mówić,
To trzeba w sercu nosić.
Przeżyć nieokiełznanych
Jest na pęczki,
A co z obcymi?
Krzyż tak wiele do nas mówi,
A ta dla nas nauka,
Dobra i przede wszystkim wolna wola.
A pismo interpretować można różnie
I zawsze słusznie.
Ciach i po większości,
Ordynację zmieniono
I co teraz?
A rozkłady jazdy znów okrojone
I co teraz?
Kto da radę z buta?
Z buta można iść tylko po Miłosierdzie,
O miłosierni władcy, rządzący,
Jakoż wy się zwiecie?
Przecież to ma być kraj solidarności!
Przeżyć nieokiełznanych,
A droga wcale nie jest usłana różami,
Więc trzeba znosić wszystko mężnie
I pięknie i krwiście,
Bo skaleczenia są i będą.
Ważne by się goiły,
A wpierw były należycie opatrzone.
Najlepiej przez Sakramenty.
Co dalej będzie z tym wszystkim,
Powraca to co było,
A czy wraz z tym stare barykady i
problemy?
Szybko zapominamy o jedności
I znów zatargi, konflikty,
I znów zaraz na ratunek ma przyjść?
Przeżyć nieokiełznanych
Jak tych odradzających się wydarzeń
W wspomnieniach
Nie pokonasz.
Dobrze już milknę.
Miło :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.