Przybyłem znikąd, jak anioł...
Przybyłem by być...
Przybyłem znikąd, jak anioł
Tylko pieszczotę byłem Ci dać zdolny
Proszę, nie patrz w me oczy
To nie miłość...
Dystans jaki nas dzieli, pozostanie
Dla Twojego dobra
Dlatego nie dostaniesz już róży
Nie z mojej dłoni...
Pocałunek złożony dziś na Twojej skroni
Ma już inne znaczenie
To kurz na Twe oczy
To sól ciskana w me usta...
Będe przekazywał ją z każdym pocałunkiem
Tobie, tamtej, innej
Choć ziemia dalej czarną będzie, idę
Bo przybyłem znikąd, jak anioł...
...dla Ciebie tylko chwilą
Komentarze (1)
https://www.youtube.com/watch?v=cR6sQ0qX34c