Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Przyjaciel aż po grób...

Me serce jest na krawędzi złego, mój dobry kolego... więc co czynić mam dobrego, by nie wpaść w nałóg, nie zrobić nic głupiego. Nie stracić znajomych, nie skrzywdzić rodziny, gdy serce ciągnie do zdechłej ruiny.
Do zdechłej ruiny zwanej zatracenie... heh... co z tego, jak i tak wyląduję w piekle?! Tak bardzo chcę mieć przyjaciela jednego prawdziwego... a nie fałszywych wielu. Tak bardzo pragnę, by ktoś do mnie przyszedł, przytulił i powiedział, że me życie jest jak innych, że nic niezwykłego się ze mną nie dzieję, że każdy buntuje się co niedziele, że każdy potrzebuje trochę miłości i odrobinę nic niewymagającej zażyłości. Tak bardzo chcę, by ktoś mnie pokochał, me usta całował i do mego serca się dostosował. Lecz wiem, że nic z tego nie będzie, bo mam Ciebie kolego, a inni zawsze są w błędzie, bo mam Ciebie kolego i będziesz wierny mi aż po grób, gdyż, mnie nie znasz i od lat nieżywy jesteś już...

Dodano: 2005-05-10 19:08:28
Ten wiersz przeczytano 511 razy
Oddanych głosów: 4
Rodzaj Bez rymów Klimat Smutny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »