Przyjaciel 2 /drabble/
Wchodząc na kort, przyjaźń zostawiamy w szatni - M. Wilander, podczas Australian Open.
Olgierd grał finał tenisowego turnieju
przeciwko swojemu przyjacielowi Tomkowi.
Dla niego wynik nie miał większego
znaczenia, bo już zakwalifikował się do
kończącego sezon prestiżowego turnieju
masters, ale jego przeciwnik musiał go
wygrać, żeby znaleźć się w czołowej ósemce.
Po zaciętej walce Olgierd okazał się
zwycięzcą. Podeszli do siatki i uścisnęli
sobie dłonie.
- Nie musiałeś tak się starać - rzucił
gorzko Tomek.
- Oczekiwałeś, że w ramach przyjaźni
podłożę się? To tak nie działa. Trzeba było
wygrać.
Tomek wzruszył ramionami.
- Wiem, zostawmy to.
Kilka dni później organizatorzy mastersa
poinformowali Tomka, że Olgierd wycofał się
z powodu kontuzji i jako dziewiąty zajął
jego miejsce.
Udanej niedzieli.

Marek Żak


Komentarze (26)
I to jest właśnie = co komu sądzone...
Bardzo dobry przekaz skłaniający do refleksji.
Serdecznie pozdrawiam z podobaniem :)
W życiu różnie bywa z tymi przyjaźniami ale ważne że
je mamy. POZDRRAWIAM.
Do przemyśleń, choć wiadomo, powinno być honorowo i
zgodnie z przepisami. Pozdrawiam ciepło.
@Najka
Tomek chciał wymusić korzystny wynik niesportowymi
metodami, a to się nazywa ustawianiem meczów i jest
karane dyskwalifikacją, bywa wieloletnią. Jeden polski
tenisista został na tym złapany i nie gra.
@Tessa
Tego nie wiemy, a może zacięty pojedynek spowodował
kontuzję i lepiej było tak się nie starać? Nie ma
jednej odpowiedzi. Cieszę się, ze Lądek pomógł:).
Pozdrawiam Was serdecznie
A jednak przyjaźń była silniejsza i to jest piękna
sprawa. Myślę, że dobrze zrozumiałam. Zabiegi w LZ
były super i chętnie bym je powtórzyła. Dużo zdrowia
życzę :)
Dla wygranej poświęcona przyjaźń...udane ,ciekawe i do
wyciągnięcia wniosków...miłego dnia.
@JoViSkA
Lubię czytać, bo treść i przesłanie zawarta w krótkiej
formie mi odpowiadają, a jak piszę, to duża szansa, ze
zostaną przeczytane do końca. Dzięki za wpadnięcie:).
M
Ostatnio jest moda na drabble...Twoje bardzo udane :)
Pozdrawiam Mareczku :)
Dzięki za Wasze wpisy, tak przegrana w rywalizacji
przyjaźni nie powinna niszczyć, ale w życiu bywa
różnie. Pozdrawiam i dobrego tygodnia życzę.
Sądzę, że tam gdzie sport wypłaca nie małe pieniądze,
tam tego typu rozmów raczej nie ma. Pozdrawiam Marku.
Przyjaźń to przyjaźń, niezależnie od rywalizacji
sportowej. Kto lepszy, ten wygrywa :-)
Jeżeli rywalizacja jest według zasad nie powinno to
zniszczyć przyjaźni. Ba, wzmocnić bo rywalizacja
sprawia, że stajemy się coraz lepsi (kiedyś z
przyjaciółką biegałyśmy na setkę, teraz gramy w karty
:)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobry, refleksyjny przekaz.
Pozdrawiam
Marek
Dobry cytat, ale czasem szczęściem rządzi przypadek.