przyjacielu
śp. Jankowi
odwiedziłam cię dzisiaj jak co roku
przyniosłam czerwone chryzantemy
z żółtym uśmiechem zapaliłam znicz
spoglądając na martwą płytę
pomyślałam jak bardzo chciałeś żyć
wystarczył jeden błąd
i wpadłeś w przepaść
krzyknęło tylko echo
góry przytuliły a wiatr ukoił ból
odzyskałeś na chwilę przytomność
zadzwoniłeś do kumpla
on cię zlekceważył
dlaczego nie do mnie
Janku dlaczego nie do mnie
może byś żył
autor
nowicjuszka
Dodano: 2013-10-31 19:21:36
Ten wiersz przeczytano 2112 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (55)
Witaj nowicjuszko. Na to pytanie, już nigdy nie
otrzymasz odpowiedzi - dlaczego nie do Ciebie? Bardzo
wzruszający wiersz, aż dreszcz przeszywa. Pozdrawiam
"Xymeno"
bardzo dziękuję Ci za przypomnienie
tego utworu - "Cisza".
Piękny, wzruszający do łez.
Pozdrawiam.
http://www.youtube.com/watch?v=mf52xZjb8ho
Bardzo smutny dramatyczny wiersz,bardzo wzruszył
mnie.Pozdrawiam cieplutko Nowicjuszko
"Emcio"
bardzo Ci dziękuję za wyrozumiałość, ja też Cię lubię.
Tak powinno być, rozmawiamy, wyjaśniamy i szanujemy
się nawzajem. Ja jak trzeba też nie wylewam za
kołnierz.
Pozdrawiam.
No i to jest piękne!
Choć mamy odmienne zdanie w tej kwestii, szanujemy się
i potrafimy to sobie wyjaśnić w spokojnym i
sympatycznym tonie.
Za to Cię lubię:)
Zdrówko Twoje, gardło moje!
Przejmujacy wiersz, prawdziwa tragedia.
Pozdrawiam:)
Smutna historia.Trzeba czasu, by zaleczyć rany i ukoić
ból po stracie kogoś bliskiego.Pozdrawiam.
"Emcio"
dlatego napisałam, dlaczego nie do mnie, bo ja
odbieram każdy telefon.
U Ciebie "nie ma takiej opcji", a ja miałabym wyrzuty
sumienia do końca życia, taka już jestem.
Pozdrawiam.
Nie potrafię komentować. Dramat. Wybacz, pomilczę.
nie wolno "gdybać"..Ja, też czasami nie odbieram
telefonu. Wyłączam go i rzucam w cholere w kąt, żeby
mieć odrobine spokoju.
I co? Myślisz, że jakby w tym czasie ktoś bliski
potrzebował mojej pomocy i nie daj boże umarł, to bym
się obwiniał?!!
Nie ma takiej opcji..
Wzruszający wiersz, pozdrawiam
"Emcio"
Zgodzę się z Tobą, ale gdyby ten kumpel odebrał
telefon od niego,przyszła by szybka pomoc, ale on
zobaczył że to dzwoni Janek,po prostu to zlekceważył,
nie miał czasu z nim rozmawiać i nie odebrał tego
połączenia.
Janek miał połamane żebra które przebiły mu płuca,
leżąc kilka godzin po prostu się wykrwawił.
Jak nie wolno lekceważyć
dzwonka telefonu,pokazał ten wypadek.Pozdrawiam.
przeczytałam mając dreszcze :(
pozdrawiam:)
bardzo wzrusza, w tym czasie przedświątecznym tyle
wspomnień, tyle rozczuleń, nie sposób przejść
obojętnie