przyjaźń?...
Nie mogę was zrozumieć,
nawet nie chcę próbować.
Dziś życzycie mi śmierci,
wczoraj było: " Żyj sto lat... "
Kazaliście mi kochać
mówiąc: " To najpiękniejsze,
miłość góry przenosi..."
Dziś łamiecie mi serce...
Było: "Dużo uśmiechu,
życie wtedy ma sens. "
Dziś już nie ma chętnego
do otarcia mych łez...
Było: "Dużo zdrowia,
wiecznie pięknego ciała..."
Dziś szepczecie za plecami:
" Chcemy, żeby cierpiała..."
Życzyliście mi pięknych chwil.
Udawaliście wielką przyjaźń.
Naprawdę, nie musicie się martwić.
Przecież nigdy nie będę szczęśliwa...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.