Przyjaźń
Siedzieli patrząc na siebie,
Ich usta otwierały im oczy,
Blask oczu przynosił nadzieje.
Dawali sobie wiarę, że będzie lepiej,
Bliskość była odległością nie do
przebycia,
Wiedząc jak wiele ich łączy.
Ciekawość świata drążyła ich umysły,
Czerpali garściami spragnieni swego
jestestwa,
Udając że nic się nie stało.
Każda ich myśl wyrażona bezgłośnie,
Prosiła się o krzyk,
Tak aby mogła się wyrwać z piersi bez
obaw!
Siedzieli patrząc na siebie,
Dotykając się wzrokiem,
Pieszcząc słowami,
Tacy bliscy a jednak dalecy.
Komentarze (3)
Tak z przyjaźnią czasem bywa,
kiedy miłość do niej wkracza,
dotąd cicha, lekko skryta,
nagle wszystko przeinacza...
Fajny wiersz. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego wieczoru :)
dobrze napisane czasem ci z pozoru bliscy sa nam
dalecy .
pozdrawiam:-)
Zakochanie i przyjaźń- te wodze uczuć odczuwalne w
przekazie wiersza.