Przyjdź choćby ze snem...
Gosi
Kocham cię chociaż nie jesteś już tak
blisko
i ja się teraz oddalam
powoli się od lat spalam
kocham cię za to co było - za to
wszystko
zanim przepadnę w końcu w szarym popiele
od ostatniej skry ogniska
pora deszczu wiatru bliska
tyle chciałem jeszcze powiedzieć choć
wiele
tych słów pozostało na kartach wydartych
z rannego serca bezlitośnie
kocham śnię o wiecznej wiośnie
przyjdź choćby ze snem po raz trzeci i
czwarty
przygotuję z naręczy kwiatów posłanie
i będziemy całą noc śnić
przez chwilę jak na zawsze być
w pokoju samotnym twój cień pozostanie
Komentarze (14)
pięknie o tęsknocie
miłego dnia :)
Przepięknie wyrażona tęsknota i miłość.Pozdrawiam
serdecznie:)
witam sny się spełniają czasami a nadzieja to nasza
ostoja ładnie pozdrawiam ciepło
Romantycznie i melancholijnie
o ukochanej.
Miłego popołudnia Maćku:}
po takim wierszu przyjdzie na pewno. stworzyłeś
symbiozę dwóch ciał, serc, uczuć. miło było czytać
pozdrawiam :)
Piekny romantyczny z nutka tesknoty i nadziei ale
milosc na pierwszym planie:)
Bardzo romantycznie i tęsknie!
Pozdrawiam :)
Wyjątkowa i prawdziwa miłość
Pozdrawiam
Piękny jest ten wiersz :-) pisany z myślą o Kimś
wyjątkowym :-) Pozdrawiam :-)
Tak zachęcona na pewno przyjdzie.
Maćku bardzo musisz kochać tą osobę,
bo i wiersz piękny...
:)
Pozdrawiam serdecznie jak zawsze!
Chociaż w śnie można się spotkać.
dziękuję Kasiu za odwiedziny i ciekawy komentarz
Nadzieja i tęsknota, uczucia budzące wzruszenie.
Romantyczność wiedzie przez obłoki sennej jawy - jest
to miejsce, naszych ludzkich oddechów, naszych trosk i
też złudzeń. Jakiej siły i wiary potrzeba aby
oddalenie namaścić dobrymi myślami o przyszłości -
żeby tylko nie były to same sny. Pozdrawiam ślicznie
:) bardzo pięknie u Ciebie z rana :)