Przyjdź do mnie kolorowa...
Zamykam oczy, by zacząć malować.
Czekają w ciszy rozstawione płótna.
Proszę! - Przyjdź dzisiaj do mnie
kolorowa.
Nie chcę znów oczu czernić, czy
szkicować.
Kroplę czerwieni karminowej dodam -
jeśli pozwolisz - rozchylę nią usta.
Pod powiekami chcę szept namalować,
jak zmienia ciszę w płomienie na
płótnach.
Piotr Kupidura
autor
Pettrus
Dodano: 2019-04-09 20:57:12
Ten wiersz przeczytano 1821 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (26)
Ładny obraz, w oczekiwaniu na wenę. Miłego dnia:)
Zatrzymujesz romantyzmem...
Pozdrawiam :)
Pięknie i - za Mily:) - to jest to! - poezja:)
Fajny wiersz :)
Podoba mi się forma i treść :)
Pozdrawiam :)
Jaki piekny.
Pozdrawiam:)
Malowanie słowem — język poezji jest przesycony
treścią, wiemy chyba wszyscy, że poezja to jedna z
najstarszych form artystycznej ekspresji. Rzadko
natomiast napotka się w dobrych obrazach przesyt
treści!
Sam wiersz: Krótki, a wielowątkowy, esencjonalny, nie
lapidarny. Dobrze skonstruowany, oszczędny i nie
przegadany (drobnostka: dywizy rażą oko). Pozdrawiam.
Uff...
Triolet – strofa 8-wersowa o dwóch rymach i schemacie
rymowym: ABaAabAB, w której wers pierwszy powtarza się
jako czwarty i siódmy, a drugi jako ósmy. Triolety
pisali Tomasz Zan i Adam Mickiewicz. W parafrazach
mądrości Wschodu używał ich też Remigiusz
Kwiatkowski[1][2]. W Czechach triolety pisał Jaroslav
Vrchlický[3
Gratuluję Piotrze:))
Eh... pięknie
POEZJA.
Życzę powodzenia w malowaniu a to bardzo trudne
zadanie...uchwycić kolor szeptu, wszystkie jego
odcienie.
Serdecznie pozdrawiam :)