Przykryły niebo chmury.
"Mój kochanek wcale nie jest piękny..."
Utopiona
W mojej
Pustej nienawiści.
Zapłakana,
Skulona
Rozgrzebuję palcami ziemię.
Nie czekam
Aż ciemność
Pokryje mój cień...
Twoje słowa
Są echem
Nierozumiałego krzyku.
Skończyły się dni
Gdy malowałeś mi niebo
W kolor fioletu...
Teraz
Każesz mi już iść...
I iść... i iść...
autor

olennnkaaa

Dodano: 2007-10-18 09:26:49
Ten wiersz przeczytano 402 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Oleńko:* wiersz jak zwykle piękny. Czemu ja nie
potrafię tak pięknie pisać? Nigdy Cię nie przewyższe w
pisaniu. Twoje wiersze są takie przemawiające i
uczuciowe.. Poprostu piękne..