* * * (Przyszła do mnie moja...
Przyszła do mnie moja starość,
Uśmiechnęła się życzliwie.
Rzekła, żebym czekał na nią
Cierpliwie.
Przyszło do mnie me dzieciństwo
Całe ustrojone bielą.
Wspomnieliśmy razem wszystko
Bez celu.
Zawieszony między nimi,
Ani młody, ani stary,
Czuję w duszy ból straszliwy,
Bez miary.
autor
zenon63
Dodano: 2006-07-26 09:33:52
Ten wiersz przeczytano 1444 razy
Oddanych głosów: 47
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
wszystko bylo by ok bo wiersz ladny ale ostatni wers
kazdej strofy moim zdaniem za krotki.. jakby ucinal
zwrotke..aby lepiej plynal przy czytaniu powinny byc 4
sylabowe:)