Przyszło nowe
Za komuny ceny były wprost z sufitu
jakże dobrze pamiętamy tamte czasy
gdy za masło, kawę czy też głupi cukier
musieliśmy bulić wszyscy kupę kasy.
O gorzałce co to kosztowała krocie
czekoladzie która zwała się „Jedyna”.
Teraz państwo już wyzbyło się
wszystkiego
tamte czasy można tylko powspominać.
Dziś w dyskoncie cukier kupisz za dwa
złote
to że słodycz mówią trochę nie jest taka
ale cena przecież ta jest najważniejsza
nie wypada więc biadolić nam o brakach.
Wciąż zalewa nas tandeta niczym morze
są gdzieniegdzie jeszcze wyspy starych
smaków
nie dotyczą one jednak tych na dole
gołodupców różnej maści nieboraków.
Komentarze (17)
I masz rację, ale co z tego, napisałeś wiersz i się
ciesz, a z racjami to i tak odeślą precz.
Witaj Andrzeju:)
I gdyby jeszcze wszędzie była zachowana średniówka
byłbym całkowicie zadowolony przy czytaniu Twojego
wiersza:)Teraz nieco mniej ale to mój taki odbiór:)
Pozdrawiam:)
Smutna rzeczywistość...
Pozdrawiam niedzielnie:)
Pies to nowe z jego pseudoprawem i
pseudosprawiedliwością trącał. Ciekawe, czy się kiedyś
naród obudzi...
Smutne, ale jakże prawdziwe.
Pozdrawiam.
twój
jaki twj wiersz jest prawdziwy
Andrzeju
pozdrawiam
Wiele się zmieniło konserwantów nam przybyło
czasem zacier bulgał w szopie potem coś tam nakapało
lecz wesoło jakoś było chociaż biedę się pękało
teraz w sklepach wszystko stoi tylko jakoś mało kasy
wszyscy mogą kupić co chcą lecz nie liczni rarytasy
Fajny wiersz .
Pozdrawiam serdecznie
Witaj,
to taki tekst między wspomnieniami i
porownaniami...
Trudno mu odmowić racji.
Ostani wers dla mnie zbyt ostry, a częściowo
obraźliwy - proszę o wybaczenie szczerości...
Pozdrawiam niedzielnie i z /+/
Do BordoBlues:
Można było z mleczka zebrać troszkę śmietanki do zupki
lub też nastawić na zsiadłe do młodych kartofelków.
Teraz najnowsze technologie nie pozwalają już na taki
wybryk natury. :-)
Pozdrawiam :-)
ale mleczko w szklanej butelce przynosili pod drzwi.
dzisiaj trudne do uwierzenia.
pozdrawiam :):)
Dawne smaki to schab z większością tłuszczu, czekolada
bez ziarna kakaowego, głowizna jako podstawa śniadania
za którą trzeba było stać 2 godziny w kolejce. Jeszcze
coś?
mylę ... że pamiętasz też Vistulę ... To były
niezapomniane czasy ...
Powiem więcej - prostacki.
Wszystko kawa na ławę.
Za anną:
'Wciąż zalewa nas TANDETA "
Wybacz ale wiersz jest bardzo słaby,
niedopracowany.Rymy łamane, prowadzone trochę na
siłę.Sądząc po kolorze piórek powinieneś sie bardziej
postarać.Ktoś ciebie czyta.Pozdrawiam.