Przyzwyczajenie
Zupełnie nie wiem, po co to piszę,
chyba własciwie z przyzwyczajenia,
słowa się same pod pióro cisną,
piszę, bo lubię, piękna jest Wena.
Coś mi do głowy wpadnie znienacka,
już palce szybko klawisze gniotą,
może nie wyjdzie z tego perełka,
wstukuję słowa, co wiersz przyniosą.
To nie jest ważne, czy się spodoba,
głosów nie liczę, ważne co piszę,
mądra jest wasza krytyka słowa,
w treść tego wiersza dziś to ujmuję.
autor
Remi S
Dodano: 2017-08-13 18:04:42
Ten wiersz przeczytano 601 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Sławku, czy o ten rym częstochowski Ci chodziło,
którego już nie ma :))))
Nie nazwałbym tego przyzwyczajeniem, lecz potrzebą
ducha, pasją. :)
Dobrze napisane bez kadzenia. I ze średniówką. Jeden
rym częstochowski można zaakceptować. :)
Miłego dnia życzę :)
Przyzwyczajenie jest druga naturą, ważne jest żeby nie
obrosło rutyną... pozdrawiam
z czasem i przyzwyczajenie
miłością się staje
gdyż serce się poznało
a też z przyzwyczajenia
kiedy się w życiu dobrze się miało
z przyzwyczajenia czeka się na czyjąś śmierć
bo wiele w związku by się straciło jak też
bez bogactwa biedotą się stać
to kto dziś biedotę bierze
zwłaszcza taką co czeka
na innego śmierć
kiedy mówią Poety słowo nie opuszcza
jak człowiek człowieka
czekając na jego śmierć
bo za nie go wie że żyje
a po nim majątek zdobędzie
niczym TWA,bo wszyscy piszemy
a portale poetyckie czy literackie
to jak ślub choć nie z człowiekiem
a w słowie,na które też się czeka
jak na wenę czy wydawnictwo
niczym ostateczny Sąd w:):)
Bardzo ciekawe, pozdrawiam.
sercem piszesz, a to się chwali...regulamin zezwala
oddać głos więc daję, ale nie gniewaj się+:)
pozdrawiam serdecznie
Wcześniej było " ważne są wasze krytyki słowa",
zmieniłem, ale nie skasowałem "są" :(
Dziękuję Oksani i Duszku za uwagi i za to Was kocham
:* buziaki :) Ja naprawdę nie liczę ile głosów oddano
na mój wiersz. Parę lat temu dałem swoje wiersze do
Wydawnictwa Czytelnik, gdzie po miesiącu, usłyszałem
miłe słowa na temat mojej twórczości, od głównego
redaktora tego wydawnictwa i to mi w zupełności
wystarczy :)
Rytmiczny przekaz. Trochę nie wierzę w prawdziwość
pierwszego wersu ostatniej strofy. Myślę, że każdy
publikujący tutaj, liczy na to że jego wiersz się
spodoba. "znienacka" się rozjechało. Miłego
wieczoru:)
Przyzwyczajenie zazwyczaj staje się drugą naturą
człowieka...
Msz: drugi wers od końca "mądra jest* wasza krytyka
słowa"...
Serdeczności Remi:-)