Psalm 27
Przedwczoraj część z Was uznała mnie za bezbożnika. Dziś więc staram się uspokoić bulgocących.
Dawidowy
Pan – światło i zbawienie moje.
Pan wiedzie mnie po życia toni.
Ufny – nikogo się nie boję.
Kogo się bać, gdy Pan mnie broni?
I kiedy na mnie źli nastają,
Pragną mnie pożreć, idę śmiele,
A wkoło chwieją się, padają
Wrogowie i nieprzyjaciele.
Choćby tu wrogi obóz stanął,
W sercu mym trwoga nie zagości,
Choćby mi wojnę gotowano,
Ja będę nadal trwał w ufności.
Tylko na jednym mi zależy.
O jedno wciąż do Pana wołam:
Bym w łasce Jego życie przeżył
I Jego cieszył się kościołem.
On w swym namiocie mnie przechowa
Widząc grożącą mi nawałę.
Ukryje przed nią mnie Jehowa,
Wydźwignie mnie na twardą skałę.
Już dziś ma głowa się podnosi
Nad tych, co przeciw mnie chcą stanąć.
Złożę ofiarę swej radości
I będę śpiewał i grał Panu.
Usłysz Najwyższy me wołanie
Do Ciebie wołam, błagam, krzyczę.
Serce mi każe Ciebie Panie
Szukać, więc ukaż mi oblicze!
O nie zakrywaj go przede mną
I nie opuszczaj mnie w milczeniu!
Gdy mnie opuścisz – wokół ciemność,
A w Tobie moje jest zbawienie.
Prowadź mnie drogą swą najkrótszą
Przez nieprzyjaciół, przez męczarnie!
Wiem: choć rodzice mnie opuszczą,
To Pan mnie przyjmie i przygarnie.
Nie wydaj mnie na łaskę wrogom
Zgrai złośników i kłamliwych
Świadków. Oglądać pragnę Boga
I wielbić Go w krainie żywych.
Czy we dnie, czy też w porze nocnej
Powtarzam sobie wciąż to samo:
„Niech twoje serce się umocni!
Ty mężnym bądź i ufaj Panu!”
Komentarze (9)
primo: nikt nie jest bezbożnikiem bo każdy ma swojego
boga
secundo: bulgocze woda w czajniku- nie obrażaj skoro
nie chcesz być obrażony
tertio: ja kiedyś po swojemu opracowałem jeden tekst
religijny
była to Bogurodzica
ale masz punkt i głos ode mnie
przewrotny poeto
Dobrze napisane, punkt za przerzutnię.
Ale czy w tych czasach można w ogóle komuś zaufać?!
Dziękuję za odwiedziny. Jestem sobą. I czasem "tak
mam", że lubię sobie opracować jakiś tekst religijny
po swojemu. Czemu 27? Bo on jest w czytaniach
liturgicznych na dziś, a nie zauważyłem, że już kiedyś
raz się nim bawiłem. I to nawet z lepszym skutkiem.
Kogo to interesuje - zapraszam.
https://wiersze.kobieta.pl/wiersze/psalm-27-517161
Bądź sobą. Takim jakim jesteś.
Jesteś.
A wiersz dobry.
bulgocących? :) Uspakajasz, ale tylko swoje
sumienie... Ja nie trzymam kamienia w dłoni Jastrzu,
mogłam się nie odezwać i przemilczeć ale niestety też
mam słabości, z którymi walczę. Nie potrafię
obojętnie przejść w tym temacie... Pozdrawiam, życząc
Ci wszystkiego, co najlepsze dla ciała i duszy
Serce mi każe Ciebie Panie
Szukać, więc ukaż mi oblicze!
+
Wiersz napisany zgodnie z przypisem, czyli
uspakajający...
Napisany pięknie to prawda, ale... pod publikę. I
przepraszam Cię z góry za te słowa, ale tak czuję, bo
nie piszesz wierszy z takim przesłaniem... To tak
jakbym czytała innego poetę u Ciebie.
Serdecznie pozdrawiam
no, wspiąłeś się na wyżyny.
hmm jest:
Bym w łasce Jego życie przeżył"
może to wybrzmiewać dwojako jeśli bez przecinka
bardziej zbożnie było by:
Bym w Jego łasce życie przeżył
A to ciekawe... Bo mnie Twój przedwczorajszy Wiersz
upewnił w tym, że Twoja wiara jest najprawdziwsza!
:)))
A za powyższy Wiersz kłaniam się po raz kolejny. Jest
moc! I na pewno będę tu często wracał.
Pozdrowionka. Dobrej nocy, Michale.