Psia (nie) dola
Nie zliczysz gwiazd, podobnie jak oczu
psich tych zasmuconych.
Nie zliczysz misek pustych i łańcuchów,
nazbyt oddalonych.
Nie zliczysz psów tych wiesz, na mrozie
porzuconych.
I tych co są w upale, bez wody zostawione
Nie zliczysz śladów krzywd bo pies je w
sobie chowa
Znów w obojętności obmyta Twoja głowa
Nie zerkniesz nawet tam, gdzie wczoraj
znowu byłam.
I dolę psią w ramiona miłości utuliłam.
Gdy wierność i dozgonność nam psi świat
obiecuje.
To człowiek na psią dolę, nie wiedząc czemu
pluje.
Komentarze (12)
Dzięki kochani za komentarze dobrze Tadeusz, że
wychwyciłeś tą niespójność.
Smutną prawdę opisujesz.Często widzi się niedolę
zwierząt.Pozdrawiam
Wiersz godzien uwagi.
W siódmym wersie zamiast
"zostawione" chyba omyłkowo
napisałaś "zostawionych,"
co w całości tego wersu
brzmi jakby niespójnie.
Sam wiersz przemawia do
wyobraźni i skłania do
refleksji.
Miłego wieczoru Aga-to:}
poczułem...
Prawda jest taka,że schroniska w szwach pękają.Bez
komentarza. Ile mogę oddać głosów?
myślę, że jak ktoś ma psa to o niego dba. Może są
jakieś wyjątki co nie rozumieją, że zwierzęta to nasi
bracia mniejsi
Masz racje Wena w skrajności w skrajność nie
popadajmy. Wiersz ma swojego adresata, którym jest
człowiek bezduszny wszystkich innych on poprostu nie
dotyczy. Ale taki głos w imnieniu psim myślę jest
potrzebny.Pozdrawiam i dzękuję za fajny wpis.
Zgadzam się z peelką wiersza ale nie popadajmy ze
skrajności w skrajność, bo większość ludzi kocha i dba
o domowe zwierzęta, czworonogie pupile traktują lepiej
niż niektórzy rodzice własne dzieci.
Pozdrawiam autorkę, życzę kolejnych ciekawych wierszy,
z przyjemnością je poczytam :)
pieknie napisne o niedoli psiakow...
taka jest niestety Prawda.
pozdrawiam:)
Smutne życie piesków
Pozdrawiam:-)
Dziękuję wszystkim bardzo serdecznie za komentarze i
ciepłe przyjęcie do grona literackiego. Zapodaję drugi
wiersz powstał wczoraj i jest wypowiedzią w imieniu
pokrzywdzonych, których zwykliśmy nazywać najleprzymi
przyjaciółmi człowieka.