psychiczne wibracje..
ponad horyzont
niedostępnej egzystencji
próbuję wzbić myśli
ich lot obniżył
w zatrważającym tempie
upadek liści..
podmuchem czasu
unoszą się w niebo
jak nuty
zielonością lasu
próbuję nasycić
akord zepsuty..
autor
suzzi
Dodano: 2012-05-08 13:18:40
Ten wiersz przeczytano 739 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
całkiem, całkiem te wibracje, do mnie przemówiły:)))
Witaj!
Jesień też ma swój urok i piękne kolory.
Serdecznie pozdrawiam.+++
Och suzzi,jesień może byc jeszcze taka
piękna:)Pozdrawiam +++