Psychogenna
byłem poza, chwil, oddechów
parę, a może dwie jak kłamstewko w
notatniku
zerwiesz kartkę, chytrze myślisz, a tu
szok
oj, nie jeden był też w chmurach
zimno mają i przeciągi jak pod turnią
już nie wena u bram czeka, ślina z stron
na brzeg wypływa, kratką, linią
biegnie głupiec w dresach mamy, syk
zapałek
płonie liter zgromadzenie, o, zostało
bo ochanie, kod dla myśli
mógłbym morsem spisać przekaz, odbić
kalką
każdą z pętel, żeby w piątek, może
czwartek
znów supełek w kieszeń wrzucić
jak pamiętam, było czasem, dreszczy
burza
oplatała, pozostanie głuchy stukot
na koń wskoczył ryk z pościeli
Komentarze (5)
Bardzo interesująco napisany wiersz styl, treść
zasługuje na uznanie
[dr House to anonimowy twór ze słomą w butach ,
przepraszam , że tu napisałam ... wiersz o depresji to
mi na myśl On przyszedł bo w sam raz dla niego i się
nie pomyliłam zajrzał tu też ] ... depresja to trudny
temat a Tobie udał się wiersz ... pozdrawiam :)
człowieku o jakże oryginalnym nicku.. psychiatra
zajmuje się moim psyche od ponad 5 lat, jeżeli już
chcesz być złośliwy. i przeczytaj całą twórczość
jeżeli chcesz przedstawiać opinię o stylu. pozdrawiam.
nie wiem, ogólnie lubię krytykę, ale Twoja mnie
zabolała.
Człowieku, czy wysypały Ci się literki i je wsypałeś
do tego wiersza jak popadnie?? Zmęczyłeś siebie i
czytelnika tym wytworem - ale może psychiatrzy nie
czytują tych wierszy, jest wiec szansa, że niczego ci
nie zarzucą...
Wiersz opis depresji lub stanu zawieszenia
Odwzorowanie Piszesz dobre wiersze Witam Czekam na
następny + Pozdrowienia