Psychopata cz.4
Powrócił
By mordować kolejne dziewczyny
By gwałcić kolejne dzieci
Niczym wilk wygłodzony
Jak bezduszna bestia
Roztrzaskuje czaszkę młodej kobiety
Przeżywając nieludzki orgazm
Wyrywa kręgosłup
Targany spazmami dzikiej rozkoszy
Obcina żywe głowy, tępym narzędziem
Sine ciała nie dają się rozpoznać
Dumny, że jest najlepszy
Naśladowany przez kolejnych
Aż wreszcie
Jego mózg smażony
Lecz on umiera ze śmiechem na twarzy
Szczęśliwy...
autor


zagubiony86


Dodano: 2007-03-30 09:31:26
Ten wiersz przeczytano 432 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.