ptaki
Krążą wokół mnie
Jak wygłodniałe sępy
Szarpią wątrobę
Kraczą machając skrzydłami
Wkładają dzioby na siłę
Nie straszna im sól
A mi krwią splamione serce
Za nic nie oddam im
Koszyka swoich wierszy
Ledwo narodzonych w bólu
Naszych dzieci
Klaudia Gasztold
autor
cicha myszka
Dodano: 2022-10-03 10:47:17
Ten wiersz przeczytano 850 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Piękna refleksja na temat wierszy. Faktycznie bronimy
ich i kochamy je, bo to nasze. Pozdrawiam.
Słusznie, wiersze są jak dzieci, należy ich bronić,
choć czasem warto dokonać w nich korekty, jeśli taka
jest potrzeba i wierszom wyjdzie to na dobre, dobrego
wieczoru życzę,
Klaudio, z pewnością nie jestem sępem, lubię Cię
czytać :)
Trudne to masz!
Głos mój i szacun jest twój!!