Ptaszyna
Zaginęła mi ptaszyna.
Wolałam, szukam,
nigdzie nie ma.
Czy ukryła się drobinka
w ciemnym lesie?
Jak ta chwilka,
która taka jest ulotna?
Patrzę w ekran
i do okna.
Nie widać ptaszyny.
Leci czas,
mijają godziny.
Może ona wróci sama.
Nieuchwytna,
wielka dama.
Może gdzieś łzy wylewa.
Straszą oczka
czarne drzewa.
Być może jest szczęśliwa.
Bo ją anioł
w skrzydłach skrywa.
autor



Timotei



Dodano: 2023-02-09 06:24:28
Ten wiersz przeczytano 367 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (8)
Pewnie wróci, wróci na wiosnę...Podoba się wiesz i
jego przekaz.
Pozdrawiam,:)
Ładne wersy :)
Miłego dnia:)
Jak wyfrunęła, to może prędko nie wrócić...ptaszki
lubią wolność ;)
Pozdrawiam
Najważniejsze, aby w ptaszynie nic złego się nie
stało.
Pozdrawiam.
Marek
Ładne wersy :)
Dziękuję krzemanko. Korekta gotowa.
Czytelny niepokój o bliską osobę. Co myślisz Timotei o
małej korekcie interpunkcji:
"jak ta chwilka,
która taka jest ulotna?
Patrzę w ekran
i do okna."?
Miłego dnia:)
ładnie. Szukaj, szukaj dalej