Puk puk
Puk,puk....
Stuk,stuk....
Puk,puk....
Kropelki deszczu
O szyby dzwonią.
Zbudzona nadzieją
Biegnę do drzwi ---
Otwieram........
Lecz Ciebie
Tam nie ma.......
Puk,puk.....
Stuk,stuk...
Puk,puk...
To łzy
Spadają na ziemię.
Małe tęsknoty
Wciskają się
Na siłę ------
Nie pytając nawet
O moją zgodę......
Puk,puk.....
Stuk,stuk....
Puk,puk....
To jednak Ty
Stoisz na progu i -
Nie płacz maleńka -
Z uśmiechem mówisz....
Puk,puk....
Stuk,stuk...
Puk,puk.....
To wraca do mego serca
Spokój ....
autor

Ellen

Dodano: 2007-11-17 10:32:46
Ten wiersz przeczytano 626 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Spokój wracający do serca wynagradza stukanie kropelek
deszczu, łez spadających na podłogę, oczekiwanie...
Warto było czekać, żeby wrócił.. i przytulił do serca.
Odbieram ten wiersz, jako słowa mówiące o tęsknotach i
radości z powrotu, mimo łez.
Podoba mi się jak opisałaś niepokój i troskę , chociaż
nie użyłaś tych słów i motyw stukania , kapania ,
jako refren !
Bardzo ładnie!