W pułapce myśli
Zwabię Cię
do klatki
I zrzucę z nas szaty
Dotykiem będę
Uwodzić
Będziemy wreszcie razem
Chcę głosu
Objęć, wewnątrz
ukojenia
Już nie wywiniesz się
Wiedz, że
Obserwuje Cię.
Zwabię Cię
do klatki
I zrzucę z nas szaty
Dotykiem będę
Uwodzić
Będziemy wreszcie razem
Chcę głosu
Objęć, wewnątrz
ukojenia
Już nie wywiniesz się
Wiedz, że
Obserwuje Cię.
Komentarze (24)
Czasami tak musi być :)
ooo... robi się namiętnie i groźnie ;-)
ciekawy :)
Witaj raz jeszcze,
wiedziona ciekawością "zaszłam" tu.
No tak ćwiczysz uwodzenie!?
Raz romantycznie - to znowu z dreszczykiem.
Oby skutecznie.
NO, no zanosi się na miłość.
och, Ty,,,wilczyco!...
Ładnie.
pozdrawiam
Jak widzę tego liska z kwiatkiem w pyszczku w
awatarze(sorry!), nie mogę się oprzeć, żeby do Ciebie
nie zajrzeć a ja tu już byłam.
A wiersz fajny:) Pozdrawiam:))
Czasem ciężko uwolnić się od myśli, które gdzieś tam
tkwią w głowie...jeśli dobre to trzeba realizować.
Pozdrawiam :)
Fajny:))) Pozdrawiam!
jeśli to klatka z ciepłych ramion to
super,,,pozdrawiam :)
miłosne polowanie - tylko bez ofiar proszę :))
Fajny wiersz , tylko te :szaty: mi go krzywią
Klatka dobra rzecz. Nie ucieknie. Pozdrawiam.
fajny:)