Pułapka
To z serca wypływa nie z rozumu.....
Nie daj się omamić słodkimi słowami
Co wypływając z ust nieszczerych
Jak miecz tną spokój twojej duszy
I wytrącają z twoich rąk stery
Stery co prowadzą przez życia koleje
Trzymając w dłoniach śmiało i pewnie
Nie wpadniesz na mieliznę złudy
Ale przejdziesz przez największe zło
zwiewnie
To trudna sztuka nie ulec ułudzie
Obrazom tworzonych przez ludzi
fałszywych
Co "swoje" "ja" i "moje' bez ustanku
krzyczą
Wzywając na świadków umarłych i żywych
Ze godzien przyjażni, troskliwościa
grzeszy
Jak pająk swą siecia pułapkę buduje
że dobry, pomocny jak tylko potrafi
ALe nieszczery bo gdy kur zapieje
Gdy niepotrzebny będziesz już kolego
Bo wszystko co miałeś nie wart
wspomnienia
Nieprzydatnością mój drogi zgrzeszysz
Do cna obdarty z godności i mienia
Bo nie możesz nic dać co przydatne
będzie
A przyjaźń zniknie jak nasłońcu rosa
I nie masz nikogo co by wesprzeć mógł
ciebie
Ani sie wstawić za tobą gdy kosa
Nieszczęścia spadnie na twą głowe srogo
Choć miałeś wrażenie, że przyjaciół
miałeś
Gdzieś się zgubili w tym życia galopie
Choć tak wiele przecież od siebie im
dałeś
Dlatego trzymaj swego życia stery
Najmocniej jak potrafisz z swym sumieniem w
zgodzie
O wartości swojej nie zapominając
I nie dając się złapać w pułapkę po drodze
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.