Pulsujacymi słowami
Prostotą formy
Stawiasz pierwsze kroki
W głębokim gorejącym śniegu
Świt zawitał w Twym oknie
Kradnąc każdą cząsteczkę tlenu
Powietrze ciemne sie stało
Gęste bezimiennie
Zbyt ciężkie by pluszowym płucom
Pozwolić zatopić się w rytuale życia
Osuwasz się oddając ciało
Pulsujacymi słowami karmiąc języki
Martwych smolistych liści
autor
AnnieSummers
Dodano: 2006-07-12 07:34:47
Ten wiersz przeczytano 393 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.