Puma
Szumi las, szumi woda
nie było tam nas, jaka szkoda
ptaków śpiew, strumyka piękno
wodospadu gniew,człowieka urzekło
kamienna moc, przyrody głos
w gwieździstą noc, płonie ogniskowy stos
W gwieździstą noc, mój donośny głos
podnosi w górę brudny koc ukrywając jego
przyszły los
Puma- nocy gwieździstej duma
obok niedźwiedzia, wielki wóz
dziecinę ciemności dawniej wiózł
piekielnym zwodem krążył wokół lasu
tam poluje szuka swego pana szarlatana
co ludzką krew pił od rana.
szumi las szumi woda
nie będzie tam nas wielka szkoda
wije się rzeka głęboka woda
utopił się jeden z nas
na niego był już czas...
cała ja... czarny kot puma...
Komentarze (2)
Jakże dzięki tym słowom można pobudzić wyobraźnię!
Kapitalnie, gratuluję i podziwiam:)
Fajny wiersz. Pięknie opisałaś przyrode, aż slyszałam
jak szumi ta woda. Gratuluję wiersza.