Punkty mile widziane
Odpowiedź na donkiszoterię staża
Piszemy źle
każdy to wie
czyżby nie chcieli nas tu
częstochowa
i rymowanki
wszystko na budę psu
na siłę nas
poprawiać chcą
w duszę włażą z butami
a może to
tylko na złość
że nie potrafią sami
ze sobą do
ładu dojść
i jest im źle na świecie
wkurzyłam się
bo ma poezja
to tak jak gdyby śmiecie
a gdyby nawet
no to co
to przecież moje dziecię
Nie liczę na przychylne komentarze, ale punkty mile widziane. A ja myślałam , że to wiersz humorystyczny. Taki miał być.
Komentarze (31)
Krysiu..pisz i badz soba...to jest najwazniejsze...
bo w ten sposób nie zatracisz siebie ani to jak
czujesz i jak dostrzegasz...to czego inni nie potrafia
poczuc i ujrzec tak jak TY...pozdrawiam...
Oj Kryha, Kryha, jesteś niesamowita: Ognista i
niepospolita! Skarżącej(mu) się pośrednio odpowiem -
nie szalej. Płaczesz z braku uznania, nie mogąc
posunąć się o jedno piórko dalej.
Moim zdaniem krytyka może tylko pomóc i zdopingować (o
ile jest konstruktywna, komentarz typu 'słaby wiersz'
wiele raczej nie wniesie...)
Ten wiersz to "kuchnia" bardziej ale mówi wyraża
prawdziwe myśli więc i mój punkt.
A czy to we wszystkim musi być zaraz
poezyja...wystarczy dobry bajer i miła zabawa.
:))
Niejeden kwiat skoszony ginie kiedy inny w słońcu się
pieści .
Autorko,
w jednym bloku mogą być setki mieszkań a w nich
tysiące ludzi urządzających swoje mieszkania na setki
sposobów. Ale są wspólne klatki schodowe, piwnice,
windy , trzepaki, podwórka. Jednym ich wygląd nie
przeszkadza, innym bardzo. Poprosiłaś bym
„wpadł” czasem na Twoje podwórko. Nie
mieszkam na nim, ale mógłbym je opisać np. w lokalnej
gazecie. Może administracja by coś naprawiła, może
niektórzy zaczęliby sprzątać po swoich pieskach,
przestali rozbijać opróżnione butelki. Ale nie
wszyscy. Chyba, że groziłaby dotkliwa kara za
przyłapanie na gorącym uczynku. Ale to byłby system
policyjny. Nie lepiej po prostu upomnieć, coś
uzmysłowić, do czegoś przekonać? Nie do wszystkich
perswazja przemawia, ale czy to świadczy, że jest
całkowicie nieskuteczna? Dopóki w czyimś mieszkaniu
jest nieporządek, przeszkadza to lub nie, tylko jego
domownikom; gdy rozprzestrzenia się na zewnątrz -
zmienia się perspektywa. Szkoda czasu na kontynuowanie
dydaktynki. Napisałaś (wg Ciebie) wesołą rymowankę,
mrugnęłaś porozumiewawczo okiem do kogo trzeba i jest
efekt. Ktoś zatarł ręce (być może w zaufaniu)
powiedział, że popiera i karuzela się kręci. Ale czy
tak myślący pomyśleli, że niektórzy omijają to
podwórko, gdy mogą - zmieniają miejsce zamieszkania,
nawet wyjeżdżają gdzieś w nieznane. Maleją szanse na
porozmawianie o czymś ciekawym, wartościowym,
odwiedzenia i zobaczenia jak żyja inni: mądrzej ,
piękniej, ciekawiej, itd, itp. Jest powiedzenie: wśród
ślepych – jedooki królem. Nic złego być królem,
ale lepiej wśród normalnych. Nie ma tu żadnych
aluzji. Po prostu alegorie mają wiekszą moc
przekonywania.
Trwaj na beju tak jak trwasz, bo masz całkiem ładny
staż.
Osobiscie chetnie korzystam z podpowiedzi i uwag
podanych w kulturalny sposob i to powinno byc dobrym
zwyczajem wsrod ludzi na poziomie zeby uniknac
kadzenia i niesmaku.
o raju widzę , ze wojna dalej trwa, że ciągle ktoś
rymy a propos punktów pisze, ...smutne to że poezja
się w ten sposób rozwija ...
Każdy pisze jak potrafi ,dobrze jest jak wzmacnia
warsztat.Ja bardzo lubię pisać,ale zdaję sobie
sprawę,że jeszcze
dużo mi brakuje do dobrej poezji,cały czas pracuję
,staram się,opornie mi to idzie,ale do wytrwałych
świat należy.
Komentarze analizuję i wyciągam wnioski,
różnie do nich podchodzę.Trzymaj się
i rób swoje.Pozdrawiam serdecznie.
Głos oddaję podobnie jak na "donchichoterię", ponieważ
jak można inaczej zachęcić człowieka do tego, ażeby
zainteresował się naszą poezją.
To tak samo jakbyśmy nie wychodzili z domu, żeby nie
narazić się na krytykę ze strony innych ludzi. Ale
przecież to bzdura, wszyscy tracimy swój cenny czas na
zamieszczenie komentarza i czytanie tych wierszy, do
których w taki czy inny sposób zostaniemy zachęceni.
Bo nie wierzę że czytacie je wszystkie. A to tylko
indywidualne podejście do tego typu sprawy, jeśli ktoś
sądzi że inni mają w tym "jakiś cel" to na pewno się
nie myli, pytanie tylko czy dobry czy zły, każdy sam
musi sobie odpowiedzieć. Ja wychodzę z założenia, że
człowiek ma dobre zamiary. Inaczej sam był bym
podejrzany. Temat rzeka, więc wiersz jedynie niech
nurt orzeka ;););)
Nie wszystkim musi podobać się to, co się nam podoba.
A mi ten wiersz się podoba i nie tylko dlatego ,że
lubię rymowanki, ale też, dlatego że zawarta w nim
jest cała prawda.
Kryha tu nie chodzi kto i jak pisze ... czasem to
komentarze sa oslabiajace. Jak mozna napisac komus ze
napisal piekny wiersz jezeli jest to nie prawda. Kogos
sie oszukuje... ? Zwlaszcza autora wiersza . Zreszta
zobaczcie sami ... rece opadaja . To jest ewidentny
przyklad kadzenia dla punktow
www.kobieta.pl/wiersze?mwz=wierszeautora&autorid=15308
86895&wierszid=1123708316
poprzez pisanie, a jeszcze bardziej poprzez czytanie
innych lepszych rozwijamy sie. Czasami otwarta, ale
sluszna krytyka jest potrzebna. Gdyby mnie nikt nie
skrytykowal, moze do dzisiaj nie wiedzialabym niczego
o technice pisdania. Jak zagladam do swoich dawnych
wierszy, to wszystkie nie podobaja mi sie. I nadal
moja wiedza jest minimalna. Trzeba lat szlifowania,
podgladania, analizowania, samoksztalcenia. Bej nalezy
do bardzo nielicznych portali, gdzie jest milo i
wszyscy wszystkich chwala. Na innych portalach dopiero
mieszaja z blotem i jesli nie nauczymy sie isc reka z
reke z krytyka, zastanowic sie, a nuz mial/a/racje, a
moze szukac innego lepszego rymu albo poprawic rytm,
metafore - wtedy bedziemy tkwic w miejscu. I co
najwazniejsze nie zrazac sie i nie obrazac sie, raczej
zwrocic sie do osoby krytykujacej o szczegoly, jakby
ona/ona widziala dany wers. A poklocic sie czasem o
swoja racje calkiem nie zaszkodzi, ale nie ogolnie,
tylko o pozycje wiersza. Jesli uwazasz, ze ktos nie ma
racji, a przeciez moze sie tak zdarzyc, to udawadniaj,
ze to Ty masz racje. Zycze weny, podejmuj tematy
piekne, zeby Twoja poezja obronic mogla sie sama.
prawdziwa, wymaga warsztatu... nie dam punktu, bo za
co?