Purgatorio
Płaczące krople spływają po szybie
Zostawiajac smugi nieprzyjemnych myśli
Przenoszą się z okna na powieki
Odbijają światło na bladej skórze
Wpływając do ust rozdrażnionych zębami
Niemalże głuche jęki jeszcze bardziej
tłumione na przestrzeni czasu
Angażują do innego spojrzenia na świat
Jedyny sposób uśmierzenia tlącego się w
organizmie skrzywienia to wymiana
Z psychicznego zgniecenia na to fizyczne
Szaro-przezroczysty kantor uczuć odwiedzany
jest z dużą częstotliwością
Raz za razem wprawiając w zakłopotanie
Przyzwyczajenie rośnie, a w końcu ból
zmienia się w przyjemność
Każde przeciągnięcie metalowej płytki
wzdłuż turkusowej lini pod skórą, zbliża do
wykonania ostatecznego ruchu, którego tak
bardzo pragniesz
Brakuje odwagi do życia
W równym stopniu do świadomego jego
zakończenia
Wahasz się pomiędzy, jak gdyby czyściec był
dobrym miejscem na odpoczynek
Choć kolokwialnie brzmi dość lekko
To najgorszy etap na jakim można się
zatrzymać
Komentarze (4)
Msz życie jest zbyt krótkie,
by je sobie samemu skracać, lepiej szukać w nim
rozwiązań, ale na dalsze życie.
Pozdrawiam.
Samobójstwo nie jest dobrym rozwiązaniem...trzeba
podjąć walkę ze słabościami, tu i teraz jest na to
czas dany za darmo, drugiej szansy może już nie być :)
Pozdrawiam
Mocny wydźwięk wiersza. Wymiana psychicznego bólu na
fizyczny za pomocą żyletki- mało kto to zrozumie.
Brawo za utwór