pusta kartka
Pusta kartka chłonąca tusz jak gąbka,
Bez wyrazu, charakteru ani przekazu
Wystarczy kilka słów, metafor, zabawy
I rodzi się coś nowego –
metaforycznie dziecko.
Kawałki duszy autora oddane, komu?
Zapis czegoś tak ulotnego jak myśl.
Chwile ulotnych rozterek zatrzymanych
Swoista magia tworzenia prawie już
zapomniana.
Jak deszcz spadający nagle
Zmywa z nas to co chcemy.
Jaka może być tego cena?
A świstka z nie rozczytywalnym pismem,
Kategorie, klasy, debiut nie debiut.
Mówię temu wszystkiemu nie!
Łzy, uśmiechy, krople krwi i potu.
Ta karta już ma wyraz, charakter,
przekaz.
Jak Ty na to pozwalasz?
Wyceniać czyjąś dusze?
Więc tak wygląda nasz świat?
W takim razie ja wysiadam.
... ostatnio robac porządki znalazłem ten wiersz... był on tak jakby pierwowzorem "poetyki" także pomyślałem że może byc ciekwy odnosnie tego...
Komentarze (1)
Tak rodzi się niekiedy iskra z gniewu desperacji i
ugodzeniem z samym sobą pytaniem o cel pisania Dobry w
wymowie wiersz