Pustka
Płatki chabrów płonęły
amarantem,
oświetlając drogę,
przeganiając żal.
Pościel pachniała
twoim nagim torsem,
otulając ciepłem moje
ciało drżące.
Słowo ''kocham''
rozbrzmiewało
po domu w sonecie
śpiewanym półgłosem
do ucha.
Dzisiaj jeszcze krążek
błyszczy na palcu, lecz
w sercu pozostała
przytłaczająca pustka.
autor



ana



Dodano: 2013-07-21 17:58:31
Ten wiersz przeczytano 1631 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
Bywa. Wiersz podoba mi się. Pozdrawiam
Życzę szczerej i prawdziwej miłości.Pozdrawiam.
Dziękuje aranku trochę zmieniłam :)
Ana domyślam się, że o co Tobie chodziło,o taką
miłość, która wszystko maluje na czerwono ale Wiesz
czytelnik niekoniecznie i wyszła mała niezręczność z
chabrami. Rozważ czy może coś w tym stylu by
wygładziło- przepraszam nie chcę grzebać w Twoim
wierszu:) Pozdrówka:)
płatki chabrów miały
zapłonąć amarantowo
oświetlając drogę
przeganiając smutek i żal
Ladnie ana:)
Posciel powinna pachniec/ unikniesz 2x mialy I
wzmocnisz akcent/
Nie rycz małą, nie rycz:):) zaraz dankaas się zjawi
I znowu musiałam się poryczeć,chociaż chabry mają tu
amarantowe płatki i tylko cieplutko
pozdrawiam!
życzę wszystkiego dobrego milosci która się nie kończy
przejmujący wiersz pozdrawiam :)
Dziękuję bardzo za wszystkie opinie.
:)
Oby każda miłość przed wygaśnięciem - przeistoczyła w
przyjaźń!
Pozdrawiam serdecznie:)
trzeba znaleźć lekarstwo,dla umierającej miłości...
"...jeszcze krążek
błyszczy na palcu, lecz
w sercu panuje
porażająca pustka." i nadzieja.
Bywa.
Aniu myślę, że niepotrzebne inwersje:))
kiedyś ten czar miłości pryska
Tak, miłość ma różne oblicza.Smutny ale dobrze
napisany wiersz.
:)