Pustka, pytanie, nadzieja.
I znowu
Serce w górę wzbiło się
zaśpiewało, załkało szczęściem
Który to raz, Amelio
zieleń nadziei w oczach masz?
Nadzieja - matką głupich
Ale bez niej - twe oczy nie istnieją
Przyjdzie ten,
który kosmyk włosów odgarnie
Szepnie - piękne
A twa skóra zadrży
Choć jego oczy dawno przestaną istnieć.
autor
brillantez
Dodano: 2012-06-19 12:42:01
Ten wiersz przeczytano 659 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Susmaria! Co się stało z jego oczami!?