Pytania po horyzont
czasem, gdy noc króluje niepodzielnie
wyłażą z kątów smętne pytania..
gdy już w końcu będziemy razem,
tak na co dzień, nie od święta,
czy starczy dotyków i oddechów,
by podgrzać nasze dusze do białości,
czy będziemy nadal obdarzać
uśmiechem nasze jesienne szarości,
czy starczy nam cierpliwości,
miłości i tolerancji o poranku
po nieprzespanej bólem nocy
autor
Imarylis
Dodano: 2004-10-13 14:30:19
Ten wiersz przeczytano 496 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.