Pytanie do Boga
Jak już zgaśnie mój płomień
gdy wypali się moja świeca
dopełnia się moje dni
upłynie ostatnia z moich chwil
anioł śmierci zamknie moje powieki
co będę wtedy czuł?
Poczuje wieczne szczęście?
czy jak teraz tylko ból?
Gdy stanę przed twoim majestatem
czy wybaczysz mi?
moje winy i przewinienia
moje grzeszne dni ?
Czy za złamane słowa
składane przed twoim obliczem
skażesz mnie na otchłań piekieł
na potępione życie?
Czy każesz mnie przypiąć do piekła ścian
gdzie krztusząc się łzami z bólu
pokute odprawię swą ?
Bo nie żałuje grzechu słodkiego
tego co już się stało
innych naprawić nie zdążę
czasu zbyt mało zostało
Komentarze (11)
Często rodzi się bardzo wiele pytań
Ciekawe rozważania, bardzo uniwersalne. Pozdrawiam :)
każdy z nas szczególnie w tym czasie zadaje sobie
takie pytania - dobry wiersz:-)
pozdrawiam
Tylko będąc żywym można coś zmienić. Potem już nic nie
da się zrobić :)
Pozdrawiam :)
Odpowiedzi znajdziemy patrząc na krzyż,wtedy i żal
przyjdzie a grzech nie będzie się już wydawał
słodki...
Pozdrawiam:)
Piekło [wg. KKK] to stan ostatecznego
samowykluczenia
=============
z jedności z Bogiem i świętymi"
"Bóg pragnie, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni i
nikogo nie przeznacza do piekła. Potępienie dokonuje
się przez dobrowolne odwrócenie się od Boga (grzech
śmiertelny) i trwanie w nim aż do końca życia.
Św. Faustyna Kowalska tak opisuje w swoim Dzienniczku
piekło, które mogła ujrzeć:
Quote-alpha.png "Dziś byłam w przepaściach piekła,
wprowadzona przez Anioła. Jest to miejsce wielkiej
kaźni, jakiż jest obszar jego strasznie wielki.
Rodzaje mąk, które widziałam:
pierwszą męką, którą stanowi piekło, jest utrata Boga;
drugie – ustawiczny wyrzut sumienia;
trzecie – nigdy się już ten los nie zmieni;
czwarta męka – jest ogień, który będzie przenikał
duszę, ale nie zniszczy jej, jest to straszna męka,
jest to ogień czysto duchowy, zapalony gniewem Bożym;
piąta męka – jest ustawiczna ciemność, straszny zapach
duszący, a chociaż jest ciemność, widzą się wzajemnie
szatani i potępione dusze, i widzą wszystko zło innych
i swoje;
szósta męka jest ustawiczne towarzystwo szatana;
siódma męka – jest straszna rozpacz, nienawiść Boga,
złorzeczenia, przekleństwa, bluźnierstwa.
Są to męki, które wszyscy potępieni cierpią razem, ale
to nie jest koniec mąk, są męki dla dusz poszczególne,
które są męki zmysłów, każda dusza czym grzeszyła, tym
jest dręczona w straszny i nie do opisania sposób. Są
straszne lochy, otchłanie kaźni, gdzie jedna męka
odróżnia się od drugiej; umarłabym na ten widok tych
strasznych mąk, gdyby mnie nie utrzymywała wszechmoc
Boża. Niech grzesznik wie, jakim zmysłem grzeszy,
takim dręczony będzie przez wieczność całą, piszę o
tym z rozkazu Bożego, aby żadna dusza nie wymawiała
się, że nie ma piekła, albo tym, że nikt tam nie był i
nie wie jak tam jest. Ja, siostra Faustyna, z rozkazu
Bożego byłam w przepaściach piekła na to, aby mówić
duszom i świadczyć, że piekło jest. O tym teraz mówić
nie mogę, mam rozkaz od Boga, abym to zostawiła na
piśmie. Szatani mieli do mnie wielką nienawiść, ale z
rozkazu Bożego musieli mi być posłuszni. To, com
napisała, jest słabym cieniem rzeczy, które widziałam.
Jedno zauważyłam: że tam jest najwięcej dusz, które
nie dowierzały, że jest piekło"
dowiesz sie po smierci, a może i nie...
Bóg zawsze zapyta dlaczego .. a potem powie kocham
Ciebie .. może grzech nie powstał z winy Twojej.. bo
ktoś kiedyś zranił Cię
Pytania na które nie znamy
odpowiedzi:}
Niestety nikt z nas nie wie co będzie
Chciałabym też to wiedzieć, co będzie?
Pozdrawiam