Quasi- limeryki (rdzenne - i... -
Pełen tytuł dla trzech utworków:
Quasi-limeryki ("rodzinne" - i... -
"ojczyźniane")
I: "zabawki" i "starszina"*
(- czyli kawki - z bożej ławki)
"nadojczulek" (– mimo mżawki)
- pijąc kawkę...
z ławki swojej... – ćwiczył kawki.
(aż – przygoda go... - spotkała... -
niemała)
- wprost się kawka... – w jego kawkę... -
zfajdała!
(- z oburzenia – aż zmarł!!!
– na dychawki.)
10.06.2019 r.
* "starszina" - j. ros. - dowódca.
*******************
Dwa po częsci schizofreniczne wiersze z
autoironią: "Egocentryk" i "Mitoman?".
II: Egocentryk
z kąd-że wziął się ten chory wiktorek?
(drugie życie... - "dali" mu... - z
tworek.)*
- swoim życiem - więc?.. - śmiało...
(slepo!..) "po łbach" – jak pałą...
( że to niby – jest - jego... -
wyborem.)
(że tej... - "sławy" mu jeszcze za
mało...)
10.06.2019 r.
* - "Tworki" – dzielnica Ząbek ze znanym w
Warszawie szpitalem psychiatrycznym.
*****************
III: Mitoman. -?
("Informację"...*- on ponoć - posiada.)
i z Dawida jest! – z dziada –
pradziada...
- matki rodem?.. – z Chrystusa...
(- ateusza nie rusza.)
"Czy to grzech?" (- tylko śmiech.)
(- niech się wreszcie... - do woli...
- wygada.)
10.06.2019 r.
* - "Informacja" lub "Informacja Wojskowa"
- (obiegowa) i oficjalna nazwa kontrwywiadu
wojskowego PRL
Komentarze (22)
Super spojrzenie na limeryki z odrobinę innej
perspektywy. Mnie się bardzo podoba. Pozdrawiam z
plusem:)))
Niebanalnie, ciekawie, prawdziwie życiowo.
Pozdrawiam :)
Niebanalnie, ciekawie, prawdziwie życiowo.
Pozdrawiam :)
Wiktorze. Dość długo mnie nie odwiedzałeś. Dziś
przyszedłeś i pochwaliłeś mój drobiazg. Pozwalam sobie
zaprosić Ciebie pod mój nieco (według mnie) ważniejszy
wierszyk - Święto Trąbek:
http://wiersze.kobieta.pl/wiersze/swieto-trabek-547548
Dano! - spostrzeżenie wlaściwe. Nie twierdzę, ze to
jest "balagan zaplanowany"- jako zamierzony przed
napisaniem wiersza, ale jest chyba "balaganem
uporządkowanym" - ogarniętym logicznie, z ktorego
czasami nie wprost- coś wynika. - Nie wiem, czy jest
to tylko nieudolnośc, czy maniera, czy "wartość
dodana" (dodatkowa mozliwośc wypowiedzi).
Pozdrawiam serdecznie:)
Ale bałagan.
Jednak po ogarnięciu
Fajne :)
Anna2.
"quasi limeryki" - to tyle, co "niby limeryki".
czasami takie proby nazywam "limerykami nieudolnymi".
- Jednak "limeryki nieudolne" i "quasilimeryki" to
troszkę coś innego. - A dlaczego "quasi" a nie "niby"?
- jest to jakaś poza. - Jednak z literackiej pozy
powinno coś wynikać. - w końcu - całą poezję niemal -
mozna podciągnac pod wypowiedzi upozowane i
upozorowane. - Takze w tym kryje się ich prawdziwość.
Serdecznie pozdrawiam:)
Nie rozumiem.
Quasi- to znaczy co?
Musi się zgadzać, książkowo- ot do?
nie można tak po prostu?
Mnie się podoba.
Waldi i jastrz. - dzięki za pamięć. Serdecznie
pozdrawiam:)
Janku!- możesz mieć rację. Staram się pisać - jak
mówię. - Więc... - pozostawiłem - tak, jak było.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wierszyki OK. Nie widziałem Cię parę dni. Cieszę się,
że jesteś.
bardzo fajne limeryki ...
pozdrawiam serdecznie ...
Czy nie powinno być "skądże". Chyba, że Autor miał
inny zamysł?
Wierz mi Angel, że nie schizofrenia... - To niestety
ludzie mieszają w życiu ludzi: to przed ewszystkim oni
- czynią ludzi niesprawnymi.
Pozdrawiam serdecznie:)
Schizofrenia podobno potrafi naprawdę namieszać
człowiekowi w życiu... Pozdrawiam serdecznie +++