Qui pro quo 2
Szepnęła Krysia z miasteczka Turek
swojemu chłopcu: „Wejdźże na wzgórek”.
Spojrzał w dal: „Na szczyt? A po co?”.
Westchnęła: „Ot i qui pro quo.
Wytężże główkę, bądźże dziś nurek”
autor
zetbeka
Dodano: 2021-05-27 14:10:31
Ten wiersz przeczytano 2895 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
Halino53, byłoby źle dla naszego gatunku i Natury,
gdybyśmy się nie wspinali na wzgórek... ważne tylko -
który ;)
Również p[ozdrawiam :)
Męskie myślenie, byle sxybko osiągnąć tenże wzgórek,
Zabawny, erotyczny limeryk, pozdrawiam serdecznie
No nie... ale tak trzeba. Kolejny raz (i
ostatni)zmienię tekst (tyle razy nigdy żadnego utworu
nie zmieniałem). Dlaczego? Ktoś się oburzył, że Burek
wcale nie jest synonimem głupoty. Ponieważ też lubię
psy, zdecydowałem się zmienić i... wyszło nawet lepiej
:)
Ostateczna wersja limeryku:
Szepnęła Krysia z miasteczka Turek
swojemu chłopcu: „Wejdźże na wzgórek”.
Spojrzał w dal: „Na szczyt? A po co?”.
Westchnęła: „Ot i qui pro quo.
Wytężże główkę, bądźże dziś nurek”.
Mily, może i tak, albo go ociec nie douczył ;)
Może on wolał jaskinię Jurka,
bo go nie kręci wzgórek ni górka... ;)
Uff... co spojrzałem, to ciągle mi coś jeszcze się nie
podobało.
Tym razem ostateczna wersja - mała zmiana w 5. wersie.
Szepnęła Krysia z miasteczka Turek
swojemu chłopcu: „Wejdźże na wzgórek”.
Spojrzał w dal: „Na szczyt? A po co?”.
Westchnęła: „Wiesz o qui pro quo?
Wytężże główkę, nie bądźże Burek”.
Wyszła fajna zbitka słów: "wejdźże - wytężże - bądźże"
;)
Mariat, może i to było przyczyną?
Nie chciał płacić podwójnie ;)
Limeryczek erotyczek
z zaproszeniem na pagórek
lecz chłopię nie czuło mięty
i cały był dziwnie spięty
a może już płacił ali-menty.
PS. Spojrzałem teraz samokrytycznie i... zmienię 4. i
5. wers (było zbyt łopatologicznie):
Szepnęła Krysia z miasteczka Turek
swojemu chłopcu: „Wejdźże na wzgórek”.
Spojrzał w dal: „Na szczyt? A po co?”.
Westchnęła: „Wiesz o qui pro quo?
Wytężże główkę, nie jesteś Burek”.
Anno, dzięki :)
Babciu Teresko, ot, nie pomyślał ;)
świetny limeryk.
Hm, bo to nie był poeta...
:)
Sisy89, miło mi :)
Panie Bodku, może i był to Turek z miasta Turek. W
dzisiejszych czasach wszystko możliwe ;)
Pozdrówka :)