Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Rabarbra kompott

Rabarbra kompott

i dag er fasjonable kvinners bønder militant
s lading bull økologi stasjon
som to ganger analysere problemet
før et eller annet sted på jorda hele venstre hoven

Først gir de en sjanse til en sunn økonomi
og lin blå blomstrende felt omgir
Harl vil slå ham i være dråpen til å suge
brystvorten-formet stein hestesko

stolte landsbyboere å sy skjorter
hvitt tøy med samme ankelen
de sovnet på duftende havre
flette brodering med glassperler rogn

som en elskede kastanje Marshal *
kjøre sine sanser stiftet i pacing
høyre foran til venstre bak 'la mode
jag opp i brystet hulkende ånde

falmet grønn veke i lampen av Aladdin
drømme faktisk satt på flokker av hester
fortsatt ønsker å ta opp med fortiden
løpet ølkrus fremtiden begynner

sammen med sirisser la kraftig i fronten av hodet
La denne fasen av flygingen vil falle skorstein
landlig gård kvinne skriker - tro ikke omkomme
et glass vin vil legge inn all Mt Everest!




* Marshal, sjef for den polske stat - Jozef Pilsudski (1867 - 1937)
under hans kommando av den polske hæren stoppet bolsjevikene i 1920.



Kompot z rabarbaru


dzisiaj są modne rolniczki wojownicze
szarżujące twardym bykiem ekologię
co dwa razy przeanalizują problem
zanim gdzieś na glebie odcisną racicę

najpierw dadzą szansę ekonomii zdrowej
i len błękitokwietny polami otoczą
nim się zmiedli paździerz będą słomę moczyć
w poidle o kształcie kamiennej podkowy

harde wieśniaczki uszyły koszuliny
z białego płótna do samiutkich kostek
będą zasypiały na pachnącym owsie
oplecione haftem z korali jarzębiny

niczym ukochana kasztanka Marszałka
wybiegną zmysły spięte w inochód
przednia prawa z lewą tylną a`la mode
pędem aż w piersiach oddech załka
przygasł zielony knocik w lampie Alladyna
sen wsadzony na tabuny koni
chce przeszłość jeszcze dogonić
nad kuflami piwa przyszłe się zaczyna

razem ze świerszczami dajmy ostro w beret
niech ta faza lotu wypadnie kominem
na wsi baby krzyczą – wiara nie zginie
po lampce wina wejdziemy na Mt Everest!



autor

jadgrad

Dodano: 2015-10-19 20:05:12
Ten wiersz przeczytano 1204 razy
Oddanych głosów: 102
Rodzaj Parodia Klimat Ciepły Tematyka Przyjaźń
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (8)

budleja budleja

razem ze świerszczami dajmy ostro w beret
niech ta faza lotu wypadnie kominem


jesteś niemożliwa haaaa

zofiaK zofiaK

Ciekawy wiersz

andreas andreas

Jestem pod wrażeniem.Świetne.
Pozdro.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Bardzo oryginalny i w moim
odczuciu, bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam:}

Vick Thor Vick Thor

Norwedzy zagościli w twojej gminie?
Gościlimy już Szwedów, to i ten komm pott potopu też
minie!

cii_sza cii_sza

bardzo, bardzo dobre:)
a ostatnia strofa - bomba:)

miło się Ciebie czyta, serdeczności:)

Ola Ola

Czemu nie, po lampce wina można dużo
Pozdrawiam:-)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »