Rachunek sumienia
Koniec mój już bliski,
zapłaty czas nadchodzi,
klęcząc wypłakuję,
proszę…
wybaczcie moi bliscy.
Ciało chorobą osaczone,
która zjada resztki,
proszę…
odchodząc chce być lepszy.
Ciemność na powiekach ciąży,
życia świecę gasi,
proszę…
niech ktoś mnie tam odprowadzi.
Strach ogarnia duszę moją,
łzy w pościeli już rozlane,
proszę…
wybaczcie moje zło rozsiane.
autor

BANITA

Dodano: 2010-02-01 00:11:55
Ten wiersz przeczytano 500 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Wzruszyłeś mnie . Choroba zawsze bywa złem które
dopada wielu ludzi i nie zawsze potrafimy im pomóc .
Pozdrawiam