rachunek sumienia przed spowiedzią
obiecuję poprawę
te słowa są zakończeniem
dobitnym postanowieniem
niejedna dziewczyna
mi się podoba
no dobra
już więcej nie będę
od dzisiaj tylko
czarownice widzę wszędzie
na żadną nie spojrzę
nie dotknę
najwyżej postoję pod oknem
do jej zapachu się tylko przytulę
może wyrzuci przez okno koszulę
obiecuję poprawę
autor
feluś
Dodano: 2008-07-02 01:17:40
Ten wiersz przeczytano 691 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
i już sobie furtki robi, że pod oknem przytuli
zapach... niewinnie puszczone oczko do czytelnika
sprawia, że można się uśmiać... a klimat
melancholijny?
No, no... ta obietnica poprawy jakoś dziwnie grzechem
pachnie. Wiersz bardzo mi się podoba
Super humoreska...trochę dystansu nie
zaszkodzi...chociażby dlatego żeby z serduszkiem do
kochania podchodzić.
coś mi sie wydaje, że Ty i podczas rachunku sumienia
grzeszysz ! A co tam- bedzie kolejny rachunek
sumienia,... i następny...
Cos to Twoje mocne postanowienie poprawy nie za bardzo
mocne ,ale niech bedzie wazne ze wiesz ze nagrzeszyles
i pewno grzeszyl bedziesz dalej no bo z czego bysmy
sie mogli smiac jak by nie bylo tych Twoich wierszykow
i na jaki temat bys mogl lepiej napisac jak nie na ten
ktory Cie najbardziej interesuje...
jak ktoś ma diabła za skórą, tak łatwo się go nie
pozbędzie.