Radio podaje
kiedyś w żarcie fikcyjne Radio Erewań
wyjaśniało że rowery i że kradną
na Placu Czerwonym nikt nie rozdaje
samochodów
żart ma kilka wersji co do miejsca
incydentów
na wojennej fotografii z Berlina
radziecki piechur wyszarpuje kobiecie
rower
kobiety mają zawsze trudniej
żołnierze też nie mają lekko
a tchórze są rozstrzeliwani
jednostki które przeżyły selekcję
w znaczeniu uniwersalnym preferują dobro
własne
nie zawsze też znają się na żartach
by wcielić bezwarunkowy dochód
podstawowy
pomysł zyskuje w Rosji poparcie 73%
Polska 58%, Francja 50%, Szwajcaria 23%,
co należy spełnić żeby pojechać na rowerze?
fotografia: https://ghdi.ghi-dc.org/images/30005321-p.jpg
Komentarze (2)
Dzisiaj za Wanda oraz za innymi, ktorzy oddali glosy
(czyli poparli przeslanie), ale nie "zdazyli sie"
wypowiedziec. Z drugiej strony po co szeroko
wypowiadac sie pod oczywiscie brzmiaca refleksja. :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Tak to leciało: "Czy to prawda, że na Placu Czerwonym
rozdają samochody? Radio Erewań odpowiada: tak, to
prawda, ale nie samochody, tylko rowery, nie na Placu
Czerwonym, tylko w okolicach Dworca Warszawskiego i
nie rozdają, tylko kradną."
Znakomity pomysł, znakomity wiersz do głębokiej
refleksji, szczególnie mocna czwarta strofa i
"metafora procentowa". W obliczu propagandy czarny
humor jest ważnym mechanizmem obronnym dla zachowania
prawidłowego oglądu. Przerażające, że po 30 latach
wolności Polski, wiersz można również czytać jako
analogię... Pozdrawiam serdecznie :)