Rafaello i Róża (obrazek...
to jeszcze pewnie będę doprawiał i - porawiał, ale mi - wiersze lepiej dojrzewają - na Portalu niż na sucho - w komputerze
Pełen tytuł:
Rafaelo i Róża (obrazek dynamiczny)
-wizerunek i "scenka rodzajowa"
****
trzask-prask: sprawa prosta.
Wie już Polska to cała.
(- krzywa - rośnie)
TU - jest - ON
(i apetyt Mu rośnie.)
w TYM - jest - jedno i - "ładno":
- jedno - dwugłośnie. (takie TU) - jest...
- MU
- w porośle
(murmur.rośnie?)
Mu. (- w myr-właśnie)
( bo – wiadomo... (- ju... -ż-ze) jest -
po
że już jest – po WIOŚNIE)
więc - powioświośnie? - przedlecie?
W ogrodzie – jest Róża
czeka może - R. - Afała.
kto przyklęknie? - i kto im -
przyklaśnie?
(może - wkurza
sie Róza - w przedburzach)
ciagle - NIE! - chce być - JU...Ż
(na parkiecie)
I – może... - to "Rafał – i Róża" (- to
własnie...
"kwiatki polskie") -. wyrwane wręcz
- z baśni
Mistrz – R...
- Afał - wiadomo
jakże nam... - niewiadomy...
- Nieświadomy - w ni-bieskim
mundurku.
Jego jest – garniturek
cały z pianek – z laurek.
Ładnie MU
(taki on! jest jak - n{i}am(!})
(- jak... - konfiturek.)
- w talerzyku - jak chiński porcelit...
- na tęczowym z pań spotkań - marmurku
I – do twarzy MU będzie - rowerek:
pedałuje...
we folijce... (- do pracki)
garniturek – i bucik (– w papiórku.)
"moze on? - moze ktoś? - (niekoniecnie)
jaka skoda, ze nie - landroverem."
"za mundurkiem" – ach! - za mundurkiem
wszystkie p. Anny (wiadomo) - ze...
- "sznurkiem"
(siedzące za biurkiem)
panny – z wanny...
(– nie z Maryli)
błąd: – z Władzi.
Piękna Władzia – ach! - Władzia...
- ona - jest... – (z kamaryli!..)
Więc – nie będziem – tej władzi –
przeszkadzać.
A – Mu? - trzeba!
(tak! – bardzo... - Mu – trzeba)
niebieski mundurek... – wygładzić.
- i - pogrzebać! - w pomysłach - w
papiórkach... - trzeba - by. - Trzeba
by dużo. - mało co - a znów - awanturka:
taka - zwykła - uliczna - jak ćwikła...
sok z buraka, jak zbiórka... -
fan-"z".biurek
zwykłych. - Dawanych - za przyklad:
pandemicznie - jak powód - do krzyku -
"wyp... - indalać" - bo ulica! - to my:
dla ulicznic jest i - dla... -
uliczników.
Bo – warszwski – kogucik. - on przecież
- jest z piórkiem...
i z barburkiem, z roztoczkiem - z
farfurkiem:
{z} porcelanki - porcelanką być... -
sztucznej szczęki. - ja nie muszę.
(nikomu jeść z ręki)
("warszawiaczek ci ja") - tak on
śpiewa...
(- aż mruczy)
na zagonie:
jak mam podejść – lub
odejść?...
(- bez kija?!)
- czy wystarczy – by... - z jakim?...
- (z dyplomem?..)
z "prawem Łoma"?*
- czy koniecznie - z czystością
rączek?..
(- jak w pandemii... - ulicznie -
zabijać)
Ze mnie – także - czasami
- kogucik;
czy "dać – z buta?"
czy... (- ktorej?) (- 'pan to felek')- a
chciałby
(- dać bucik...)
Tak to. ( - bywa): – z kogutem –
problemy...
bom (– widomo...) - że jest – 'pan to
felek'
ja jem lody – jest upał... – (płyniemy)
chlastu - chlastu
trzask-prask!
I – po sprawie.
Brakło rączek (– jedenastu?)
( w warszawie)
Jest – Mistrz – R.(-Afał!)
w stolicy...
"czaszkowski..." – "(myślący?)"{?}
z frasunku
wyrosnięty – jałowo jest z troski?
Jest - czaszkowski: trzask! – i trusk!
i - po wszystkim:
Jest jamjoński – są żency? - w... - rak!-uf
- brak
(zagubionych przez rzeńców - piniędzy)
- robią – "wiochę"
– z globalnej nam wioski.
zielną "wiochę" nam zrobią – w warszawie?
-:
który – kroi? - jaki szyje ją krawiec?
Jest – jamjoński – i brak jest... -
piniędzy?
Czy – Mistrz Rafał? - to... – Czy to... -
Rafael(l)o?
Ja tam nie wiem:
mi jest... - w sumie
– to...
- ważne - jest
- jedno:
byle - mądrze – i dobrze...
(- nie głupio)
(a – do tego - by czasem choć - pięknie)
wszystko jedno... – kto?
Wyborcy (– to – kupią):
(w niemasie - nie kupą)
– z dobrą wolą... (z dobrą wolą – i z mądrą
myślą)
funkcjonalnie - i – (trzask!-prask!) - w
samo sedno.
(i - będzie - po wszystkim):
bo to - to właśnie... - bo taka
- jest... - przyszłość:
- Zanim wydasz – publiczny pieniążek
- warto kilka przeczytać – książek.
I – pomyśleć – trzeba...
czy to jest w porządku...
tak trzy-mać? - tak trzeba?
gdy – publiczne piniążki... "poszły..." (-
się)
(- "na piwo"?) na elbląskie - dla...
"poprawnosci"
z nieporządków - i dla nieporządku. -
nierządem
- bez sprawdzenia - kto? - komu? - i na
co?
- bez patrzenia - na ludzi z kamienic
- wysiedlonych...
za pan brat! - całkiem - jak... - dawniej
- za Niemca
- albo - całkiem - w
sovieckiej plandemii (- w nazywanej -
"Ludową") - dla kpiny... - kto ich
zamawiał?
(slimaków?) - pierogi?!
to ludzie - bez wiedzy... (bezwiedni?!)
drugi raz... (- chapeau bas{!}) - nie
kupimy.
Bla - bla - bla (to nie to)
TU - (fachowiec) TRZASK - PRASK...
(i - po wszystkim)
takie mam - tylko mam - głupie myśli:
nawet – mucha
nie usiądzie – w nierządzie
(bo...
- nie głupia! – i nie jest głucha)
bla - bla – bla!... - trzask i trusk!
(he-he)
(czasem – warto posłuchać)
(madrego).
Kto jest mądry ten? - a kto go tam
wie?...
(gdzie jest on?) - a gdzie... - "gdzie oni
są?"
z kulinariów:
piwonie - w wazonie.
jak w kokili - to uszka w rosole...
a gdzie - Rosa? - (gdzie Gracja)? - tu
gratek.
jeden płatek - lub - kwiatek. - wiadomo:
jeśli zwiedną - to już - do niczego.
i choć bratek... (- i z różą)
- w "październiku"gdy są -
wzajemnością...
- to 'zupa już blada': - za dużo...
- (zadłużą?)
nie pomoże sałatka z krawatek.
(ładne kwiatki...)
dzięki bogu - w nastole - jak trzeba:
(pięknych... (- z kwiatu) - wystarczy) (- w
nich) - nieba.
Piszę - z nudów...
- oburącz - (ręcami...)
- obojętnie - udając...
(- wręcz - ziewam.)
Ogórkowy już sezon podobno.
- Polskie Kwiaty - nam trzeba podlewać.
* - "Prawo Łoma" - zapamiętane w siódmej
klasie z lekcji fizyki: "nie wychodź - z
Doma - bez - łoma" (jakby co - to -
"łoma"... - na złoma - tez kupią
(przyjmą...) - nawet do pracy)
Kocham usta - czerwone piwonią.
- ten Poligon, ten las (nasze "bloki").
włosy blond - oczy - black... oczy blue
i - za lasem - żółty piach
- mięty smak - letni brzeg...
Długiej rzeki
Kocham! (wraz)
- z daną mi - w trudny czas - Amazonią.
z jej milością - mi daną - jak leki
20. 06. 2021 r.
Komentarze (4)
Wiersz się bardzo podoba, aczkolwiek nie znając
warszawskich realiów nie wszystko rozumiem. (Np. Kto
zacz Jamjoński?). Lubię takie doszukiwanie się w
słowach nieoczywistych ich sensów.
Fajny wiersz z podtekstem.
Bartku! - ogromne dzięki za odwiedziny. - i - za kom.
- oczywiście. - milo mi, zee przypomnialeś kilka
strych wierszy.
a - co do wiersza - powyzej: często jest tak, ze
kwestionuje pewne realizacje- a - niekoniecznie -
czlowieka realizującego dzieło. - przyczyn dla takiego
mojego stanowiska jest wiele - i kazdorazowo - nie
muszą być tozsame. - Bywa, ze obśmieszam: zjawisko -
czasem dzialającego czlowieka. - czasami - wprost -
winteresie obsmieszanego. - los kazdego czlowieka - w
ogromnej mierze - zalezy od niego. - jednak nie tylko.
nasz Prezydent Miasta- popelnil b, duza ilośc - tzw,
wpadek - i bardzo powaznych wpadek, ktore - mogą być
traktowane- rozamicie. z idei ponoszenia
odpowiedzialnosci za wlasne dzialanie - nie wyika
prosta zasada jednakowych skutkow odpowidzialnosci
(czyli - jednakowychdla kzazdego) - oczywscie -
szanuję wramach takiego stanowiska - zasade roewnosci
wobec prawa, z ktorej nie wynika wcale zadna sasada
jednakowych praw - ani jednakowej odpowidzialnosci9 w
odniesieniu do zroznicowaniaosobi ich prakktycznych
mozliwosci i praktycznych "przymusow". - no - i
jeszcze jedno;dopóki czlowiek zyje - moze swoje
rozumowane , postepowanie i otoczenie - odmienić. -
Dlatego nienalezy nikomu odbierac szansy na poprawę -
samego siebie.
Chapeau bas! - bartku i podziekowania - za kom, za
poczytanie - i - za wiersze(ktore jako jedne z
nielicznych - jesli wogole - to staram się czytać.
to ostatnie - to jednak duzy komplement dla Ciebie;
przeciez nie jesteś Kobietą:))))
Ech, Wiktorze... Wolę Cię takiego jak np w "Fajce
Pokoju", czy ze starszych "Studnia z betonu",
"Terminator", "Niemożliwe" itd, ale... U Ciebie, tak
czy tak, zawsze mnóstwo dobrych pomysłów i fraz. I nie
ma znaczenia, że z tym, czy owamtym się nie zgadzam.
Każdy Twój wiersz, nawet jeśli akurat nie przypadnie
mi do gustu, to Poezja i basta.
Plusa zostawiam i serdeczne pozdrowienia :-)