Rama (erekcjato)
Jedzie Jaś rowerem, pedał depcze
śmielej...
W rękach kierownica... krajobraz
zachwyca...
Lecz „przeszkadza” rama... jakby nie ta
sama...
Fakt, jest na niej Julka, kręci się
bidulka!
(Chyba ramy wina... że w pąsach
dziewczyna).
Jaśko też czerwony... gorąc...
rozpalony...
Szybko gna do chaty, poradzić się taty.
(Ojciec zna rowery, będzie z Jasiem
szczery).
Dojechali zgrzani, trochę zasapani.
Ojciec: - Gdzie usterka? (tu na Julkę
zerka)
- Tato - Jasiu rzecze - Julka wszak nie
przeczy,
Że ją uwierało jakieś twarde ciało.
(To, że twarde było, ojca nie zdziwiło).
- Wziąłeś rower mamy, damka nie ma
ramy!!!
- Jakieś dziwy... tato!?... - Synku...
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Erekcja to!
Komentarze (112)
Super, świetnie, pozdrawiam serdecznie.
Witaj borth,
Sorry Batku, że zakłóciłem Ci spokojny wieczór. :)))
Dziękuję bardzo za miłą reakcję na wierszyk.
Pozdrawiam serdecznie:)
wojtek W
Dziękuję bardzo za Twoją opinię.
Pozdrawiam serdecznie:)
Witam,
jakoś mi się zagubiło rozeznanie na czym ta Julka
siedziała...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
No i dziwy - tata widzi, że mu rośnie chłop prawdziwy.
hihihi.. rewelka.. Pozdrawiam ciepło :)
Świetne!!!
Pozdrawiam :)
Świetne!! :))
Klatka piersiowa boli mnie od śmiechu :))))))))
Na jednym oddechu ciepło pozdrawiam i swój głos na
superaśne ere... zostawiam.
świetne etekcjato!
Oj Bogusławie,Ty to umiesz rozbawić:), :)
Twój wiersz to prawdziwa terapia śmiechem.Dzięki
Serdecznie pozdrawiam
O rany!
Super, super i jeszcze raz super.
bronislawa.piasecka
Dziękuję pięknię. :)
Pozdrawiam serdecznie:)
promienSlonca
Aniu, niezmiernie mi miło Ciebie gościć. :)
Kłaniam się. :)
Marek Żak
Szczególnie dziękuję Marku za zauważenie logiki. :)))
Pozdrawiam serdecznie:)