rano wieczór
... dzieje się zło za dużo go jest... by stać obok za mało nas by biegnąć .
ty zawsze przy mnie stój
bo ciężko mi żyć w świecie gry
szach mat jest jak cień
apokalipsy
a ja a mnie boli serce
patrzeć źle wtedy drżę
żyć wśród złudzeń obłudy
nie ja nie mnie a jednak
gdy klęczę biegnie myśl
ile jeszcze piekielnych zmaz
udźwignę: krzyż świata mi ciąży
łza ani gniew
aniele bądź przy mnie jak cień
wiem jesteś ale to co jest
jest zbyt czarne i krąży sęp
bezradności
zbrodnia kara te dwie: w klatce
zabierają tlen myśli i czynów
zgubiłam klucz - nadzieja
umiera ostatnia... ale
...
Komentarze (37)
Smutny i refleksyjny wiersz, a zła wokół coraz
więcej...
Pozdrawiam serdecznie :)
Trzeba tym Super_Aniołem jeszcze mocniej potrząsnąć
:)))
Pieknie. Beznadziejnosc zawsze podcina skrzydla i
wyrywa z rak nadzieje, ale trzeba wierzyc w lepsze
jutro. Milego wieczoru Halinko :)
Pięknie. Z podobaniem i plusikiem
Piękny refleksyjny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Niech strzeże nas Anioł Opatrzności od zła
codzienności. Pozdrawiam serdecznie . Beztroskiego
dnia:)
O proszę - jak wiele poleciało z Ciebie, jak
soczyście, jak obficie...
Z podobaniem i radością, że...