Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Rasa Dimenczun / proza

Dostałam w prezencie dwa piękne koty. Jeden fioletowy, którego długa sierść połyskiwała w świetle. Drugi szaro-czarny, jakby obsypany szronem, sierść postawiona na sztorc jak kolce jeża w samoobronie. Chciałam, żeby obejrzał je znajomy, który był fachowcem w tej dziedzinie, brał udział jako sędzia na wystawach kotów rasowych.
Kiedy wszedł do pomieszczenia przyjrzał się kotom, ocenił ich wygląd i od razu w zachwycie powiedział:
- oba Piękne!

Chciał pogłaskać szaro-czarnego, ale ten zacharczał jadowicie, cofnął rękę:
- powinnaś się go pozbyć. To Dimenczun, niezwykle agresywna rasa, a ten wygląda na szczególnego.

Do pomieszczenia weszły dzieci a kot jakby tylko na to czekał, rozpoczął swój balet na parkiecie. Rzuciłam tylko hasło:
- nikt się nie rusza!
Kot położył po sobie uszy i warczał chrapliwie, na ugiętych miękko łapach prawie czołgał się po podłodze, uderzając wściekle na prawo i lewo ogonem. Pomyślałam, że nawet nie czuje bólu. Jego zmrużone oczy sypały iskry. Wszyscy żeśmy zamarli, było widać, że kot szuka ofiary. Niewinnej ofiary i czeka tylko na okazję do 'sprowokowania' - ta zdarzyła się szybko. Fioletowy kot ocierał się o fotel i to jego Dimenczun zaatakował. Kiedy koty zwarły się w śmiertelnym uścisku, wśród płaczu dzieci i przeraźliwego kociego pisku i miauczenia, otworzyłam szeroko okno, a mój znajomy złapał za czarny ogon i rzucił koty w stronę okna. Dimenczun w locie rozwarł pazury wówczas poraniony fioletowy kot spadł na podłogę. Kot, który wyleciał przez okno raczej nie miał dużych szans spadając z dziesiątego piętra, ale wszyscy którzy przebywaliby wokół niego też...

autor

Elena Bo

Dodano: 2016-12-06 08:45:56
Ten wiersz przeczytano 1810 razy
Oddanych głosów: 23
Rodzaj Bez rymów Klimat Wrogi Tematyka Fantastyka
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (41)

AMOR1988 AMOR1988

Interesujące, z agresją wszędzie różnie bywa

wandaw wandaw

Rany Elenko ale Ty masz sueprową wyobraźnię i pomysły
Zatrzymałaś mnie swoim opowiadaniem aż mi skóra się
zjezyła czytając
Też mam czarną kotkę ale ona słodka Widocznie
ofiarodawca miał swoje za uszami
Pozdrawiam serdeczie i mikołajkowo Elenko

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Powtórzę za Krzemanką ciekawa opowieść chociaż
osobiście nie przepadam za kotami, koty powinny żyć na
wolności nie trzymane w klatkach na fotelach jak żywe
maskotki.

krzemanka krzemanka

Ciekawa opowieść. Najbardziej interesuje mnie, kto
podrzucił peelce taki "piękny" prezent i jakie były
intencje ofiarodawcy? Miłego dnia:)

Zosiak Zosiak

Z przyjemnością, tym bardziej, że mam kota ;))

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Dobrze napisane.
Moja kotka Beza, zwykły dachowiec, niezwykle ruchliwa
istota, z pędzelkami na uszkach jak ryś, wylazła w
nocy na oblodzony parapet i spadła z dziesiątego
piętra. Przeżyła. Po wszystkich badaniach w klinice
okazało się, że jest tylko potłuczona. W dniu wypadku
miała dwa lata. W dobrym zdrowiu dociągnęła do
szesnastki. Zaprzyjaźniony weterynarz powiedział, że
zajęła pierwsze miejsce w jego rankingu latających
kotów:))

Pozdrawiam:)

BALUNA BALUNA

Niektóre rasy kotów,psów bywają agresywne-jeśli są
szkolone w celach przyjaznych to trochę charakter ich
jest złagodzony.Ciekawa proza.Pozdrawiam serdecznie.

Angel Boy Angel Boy

Długi, ale ciekawy wiersz :) Pozdrawiam +++

anna anna

fantastyczne opowiadanie (czasem trafi się taka zaraza
jak ten Diamenczun)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »