Rasa Panów. Zapomniane korzenie.
Wszyscy jesteśmy tacy sami.
Gdy ściągniesz odzienie, szaty, czy
spodnie, czy zakrwawioną pychą koszulę,
gdy opuścisz złote bramy swego Babilonu,
zosatwisz za sobą szczyty własnej dumy.
Jesteś taki jak ja. Ja taki jak miliony.
Choć dusze, serca najróżniejszej barwy i
piękna. Tak inne, tak boskie.
Lecz nie możemy wskazać palcem siebie, jako
Króla istnienia czyjegoś,
jako Pana sytuacji, jako Władcy w
wymyślonym przez wieki Systemie.
Jesteśmy tacy sami. Te same prawa, te same
możliwości.
Te same grzechy mogą nas kusić, ta sama
pokuta oczyścić z pragnienia wiecznej
wojny.
Rozbierz się! Spójrz w lustro Pyszny
człowieku.
Czymże różnisz się od brzyduli, którą
opluwasz bez stresu.
Czymże Twa uroda wobec istoty Boskiego
planu,
Czymże Twe skarbce, czy mądrość rasy
Panów.
Jesteś ciałem, konstrukcją z jednego dla
wszystkich szkicu,
Jednym z miliardów z tego samego żebra. Nie
dane ci prawo do społecznych popisów.
A jednak wielu i więcej, a jakże!
Ubiera na siebie maski i nowe tożsamości.
By świecić trochę jaśniej.
Jakoś wydaje się wam, że ubiór, czy szata
na osobowość stworzoną w systemie,
czyni was innymi.Zmienia genealogiczne
korzenie.
Zapominacie, że jesteśmy z jednej gliny,
jedna w nas, zawsze czerwona krew
płynie.
Bo macie swe przebieralnie. w domach, w
sklepach, w ulicach.
I jedno jeszcze wspólne między nami. Jedna
wojna.Zawsze taka sama.
Giną ludzie w imię różnic świadomości.
Komuś wydało się, że ma monopol na bycie
Panem.
Ubierz się teraz, nagi, marny człowieku.
Zapomnij o Ojcu swym, wszak Ty jesteś
Największy!
Czekaj na wojnę, lub sam ja zaprojektuj w
duszy pełnej pychy.
Niech znów giną miliony. W imię systemu.
Ludzi sztuczną tożsamością nakrytych.
Komentarze (2)
wszyscy jesteśmy tacy sami a jednak -są lepsi i gorsi
- ważni i ci co nie znaczą nic dobra treść -pozdrawiam
Dobra treść o formie nie wypowiadam się. Pozdrawiam.