Raz na milion
Wiersz z 2001 roku o kimś kogo choć znałam krótko to zapisał się w mej pamięci. Dla takich chwil warto żyć, ale trzeba zawsze patrzeć w przyszłoś a nie żyć wspomnieniami.
Nigdy nie myślałam, że tak może być
kilka krótkich spojrzeń w jego oczy,
jeden uśmiech uroczy i taniec
sprawiły, że serce me rozpaliło,
sen odebrało i życie zmieniło.
Miał w sobie to coś, co urzekło mnie
jego sposób bycia spowodował, że
czułam się jak w bajce myślałam, że śnię,
a sen mój był jawą i pochłaniał mnie.
Jednak każda bajka kiedyś kończy się
nadszedł czas rozstania i czas pożegnania,
może kiedyś jeszcze spotkamy się
życie się zatrzyma i dosięgnie nas
po raz drugi strzała kupidyna.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.