Razem z dziką klątwą
Doprawiony ochotą ziejącą
bardzo podstępny cień
ten co symbolem się stał
symbolem i dowodem gryzącym
takim co pozory odrywa
razem z dziką klątwą
z taką co nie boi się
nawet podłych skał
spokrewnionych z okrzykiem rwącym
który obelgi z pieśniami zszywa
Komentarze (2)
i też pochwalę, niezły wiersz ze słyszalnymi rymami na
"ą", gdyby jednak rwącym/gryzącym/ ziejącą nie
należeli do tej samej rodziny słowotwórczej, byłaby 6.
Kolejny twój wiersz, który aż chce się czytać wiele
razy. Krótki, a jednak pełen tajemniczości i płynności
tworzenia. Jestem na tak.