,,Razem a osobno-pokłócone...
Ptaki ćwierkały
firanka szumiała
że przyjaciółki
mają ciche dni
Choć są blisko
parę metrów
ludzie mijają
je obojętnie
Nie odezwą sie głosem
wśród hałasu korytarza
zegar tykał
samochód przejechał
Ktoś się śmieję
gdzie indziej płacze
lecz żadna z nich
nie ma odwagi
By podać rękę
na przeprosiny
szelest kartek
i spadł długopis
Rana jest na duszy
niezgoda rozdzieliła
Tam gdzie pachnie
miło bez
Mimo,że słońce
wypuszcza promienie
nie ma ich razem
są oddzielnie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.