Rdzawozłota
Ubrała się jesień w sukienkę złocistą,
wysrebrzyła rosą połoniny lustro.
Babim latem splotła kolorowe liście,
roztańczyła wiatrem jesienne zacisze.
Zabrała kolory pochowała w sadzie
czerwienie, zielenie, doskonała kradzież.
Przebarwiła sprytnie w brązy i złocienie
jarzębiny kiście okryła pastelem.
Purpurą spowiła lasy i doliny,
straciły kolory zielone jeżyny.
Promienistym słońcem barwy darowała,
pędzlem rudozłotym gobeliny tkała.
Już ich nie zobaczysz ,może w piruecie
jak szalony wicher, listowie im czesze.
A gdy przyjdzie plucha ,sadem będzie miotać
światem zawiruje, jesień rdzawozłota .
17.09.2010
Anuś - zastąpiłam innym słowem i jest ok :)) DZIĘKI :)))))
Komentarze (21)
Witaj rdzawozłota czerges, - jesień niczym modystka,
stroi się przebiera, tańczy w duecie z wichrem...
tylko kieliszeczka szampana brak... ;)
Czysto lirycznie:)
Sztuką jest dostrzec jej piękno ale opisać jej urodę
trzeba być mistrzem, jesteś, jesień jest piękna
wiersz ma ruch, barwy jesieni Piękny jest ! i ciepło
się zrobiło ,bo dokazuje rdzawozłota Dobry:)
Jesień plus nadzieja to furtka dla
możliwości.pozdrawiam
piękne są kolory jesieni...:)