Rebelianci (part IV)
Mówią o wolności
naciągając potężne łańcuchy
zmniejszając obszar życia
oddychasz jeszcze ciężej
każda z Twoich możliwości
odgrodzona masywną kratą
nie przeciśniesz się przez nie
bo wybory są ułudą
nie masz dokąd uciec
wyznaczyli Twoje granice
nie przekroczysz ich
Twoja walka nic nie da
jesteś sam
pośrodku całego świata
i wszystkich bezmyślnie poddanych
tych którzy milczą
bojąc się podnieść głos
sprzeciwić choć raz
sam w tłumie obcych
nierozumiejących
myślisz i to Cię gubi
zamiast bezwiednie podążyć za ludem
pragniesz kierować swoim losem
więc muszą Cię zwalczyć
oni - władcy świata
narzucający ład
wyznaczający zasady
jesteś ziarenkiem piasku
wystawionym na ich podmuchy
tańcz w rytm ich oddechów
bądź zgiń na polu bitwy
o swoją godność

Sex Pistol




Komentarze (2)
Niestety jesteśmy faktycznie jak ziarenka piasku.
wychowałam się na punku. Wyrosłam z Anarchii - Twój
wiersz - jako tekst punkowego utworu - bardzo mnie
poruszył... Ale klimat na bunty dziś drodzy
Bejowicze...